Jerzy Markiton napisał:Chętniej poczytałbym o postępach we wdrażaniu nowatorskiej, innowacyjnej metody szkolenia dzieci i młodzieży latania modelami RC na hali, zwłaszcza trójpłatowcami.... Mnie za rok tylko jednego udało się doprowadzić do stanu, że powiedzmy nie po każdej wizycie na sali musi naprawiać model ! Sam mam niedosyt z powodu marnej (1/rok) wydajności, więc chętnie skorzystam z przykładów bardziej doświadczonych. Chętnie też zapoznam się z sukcesami pszowskich modelarzy w Ostravie, zresztą nie tylko ja, cała Polska czeka na te informacje...
Panie Stanisławie? To Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych od tego roku są już imprezą otwartą ? Nie obowiązuje już 7-mio osobowy limit ? W Pszowie mamy nowe Stowarzyszenie ? Fantastycznie !!!
- Jurek
Jurku, mówisz masz, jak tu zobaczysz my już latamy i będziemy latać na hali i Ty też jesteś zaproszony na te loty co sobotę od 13.00 do 14.0 w MOSiR w Radlinie.(UWAGA: poniższy post napisał 16 letni Giulio na pfmrc.eu, ja tylko zmieniłem nieco kolejność opisanych zdarzeń, dla uzyskania większej czytelności mojej odpowiedzi dla Jurka):
Po zajęciach poszliśmy na halę MOSiR-u w Radlinie (dziękujemy dyrektorowi za udostępnienie) i dokonalem oblotu Quasara:
I przelot harierem tuż obok mojej głowy:
Emocje zeszły dwie godziny po oblocie, a radość z tego,że mi się udało -jeszcze nie!
Jako dodatek stare zdjęcie, (naszego instruktora z zawodów ogólnopolskich w Częstochowie 2006 roku, na zdjęciu 9 letni syn Pana Ryszarda i jego model):
No i nareszcie mamy już czym latać na pokazach dotarł do nas 1,5m zoom z EPP, tylko czy to duży model, czy tylko taki mały Krzysiek ?
Pierwsze zajęcia w modelarni w Radlinie, przysło 10 osób:
Robiliśmy modele "styrek", ja byłem jednym z instruktorów, drugim oczywiście Pan Ryszard oraz (nie oczywiście
) Pan Daniel:
A to model akrobacyjny Pana Daniela, ja i Pan Daniel:
Zbliżenie na silnik (10cm. MDS):
I model od tyłu:
Potem byly zajęcia w Pszowie:
Ja coś kombinuję przy szybowcu F3J/M:
Paweł szykuje trochę ciężkawego MK34 do lotu i będziemy wkrótce latać razem (huraa, będę mieć kompana
):
Piotrek (jeszcze nie przedstawiony) skleja kadłub modelu "Kowalik":
Dzieciaki oprócz latania i sklejania modeli ćwiczą na symulatorze:
Bartek, nasz 8-letni modelarz z Radlina, przyjechał do Pszowa i robi rzutka z kartonu:
Paweł przez większość zajęć się obija zamiast dokończyć prawie gotowy model klasy F3J/M "Fuks" i narzeka, że nie ma nic do roboty:
Ja i Daniel1 też się czasem obijamy
:
Tym razem Krzysiek2 usadowił się na korytarzu z Danielem:
Ja "wyłamuję" półkę serwa z szybowca
:
Szymon1 skleja kadlub "Kowalika":
To by było tyle na dzisiaj.
A taki list dostaliśmy własnie za pośrednictwem NK:
" Witam i pozdrawiam wszystkich modelarzy lotniczych z Radlina. Jako maly chlopiec tez uczeszczalem do modelarni w Radlinie. Pod pilnym okiem pana Dylicha stawielem pierwsze kroki w powietrzu. Dzis jest to bardzo odlegly czas, ale cos z tamtych czasow mi pozostalo. Modelarnia wszczepila mi hobby w normalne zycie. Obecnie pracuje jako pilot w towarzystwie lotniczym Tai Airways.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i zycze instruktorom oraz modelarzom wysokich lotow bez turbolencji. Over... "