Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Tu rejestracja jest niepotrzebna.

Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Ryszard » Wtorek, 16 Luty 2010, 15:42

Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie, czy moje dzieci z modelarni i młodzież do lat 18 tez będzie musiała płacić za te licencje ?
Jakoś nie specjalnie wiem, dlaczego Aeroklub , który nic nam nie dał, miałby od nas zabierać pieniądze, a jak już będę takowe na modelarni posiadał to wolę za nie kupić dzieciom zestawy: Zuchów, Jaskółek i Kowalików itp.
Rysiek
Ryszard
 
Posty: 34
Dołączenie: Sobota, 5 Wrzesień 2009, 09:32
Miejscowość: Śląsk

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Tomek Osinski » Wtorek, 16 Luty 2010, 22:48

ryszard zielonka napisał:czy moje dzieci z modelarni i młodzież do lat 18 tez będzie musiała płacić za te licencje?
Tak - jeśli dzieci/młodzież bedą chciały wystartować w Mistrzostwach Polski Juniorów. Licencje nie obowiązują tylko na regionalnych zawodach młodzików i Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych w Gliwicach. Na wszystkich innych są obowiązkowe.
Edycja: tu wkradł się błąd. Jest już poprawiony. Precyzyjnie, gdzie licencje dzieci/młodziezy są niezbędne wyjaśnia poniżej kolega Henryk Krupa

Nie - jeśli ograniczycie sie do owych zawodów regionalnych dla młodzików.
Odradzam takie rozwiązanie. Zawody, związane z nimi wyjazdy, nowe kontakty z rówieśnikami-modelarzami, rywalizacja... To wszystko daje kajtkom potężny impuls do pracy. Nic tak nie stymuluje ich zapału. Najlepiej kiedy jadą w sporym zespole w ramach jednego klubu/modelarni. Uczą się współpracy między sobą rywalizując z innymi klubami z Polski.
Zresztą, jako insturktor sam pan najlepiej o tym wie. Zwróciłem na to uwagę, bo dla powyższych powodów/wartości składki klubowe i wydanie licencji sportowej dla młodzieży powinny kosztować JEDNĄ ZŁOTÓWKĘ. Tak nie jest niestety.

Teraz o "trybie wydawania licencji"...

Licencje wydawane są korespondencyjnie.
Wystarczy wpłacić na konto AP odpowiednią sumę i zrobić/zapłacić za/kupić badania sportowo-lekarskie. Badania ograniczają się w większości przypadków do pomiaru ciśnienia ponieważ żaden lekarz sportowy nie wie jakie warunki zdrowotne powinien spełniać modelarz sportowiec.
Aeroklub nie stawia ubiegającemu się o licencję żadnych innych istotnych przeszkód.

Krótko mówiąc...
Choć w istocie licencja sportowa modelarza jest ROCZNYM BILETEM ZTM SPRZEDAWANYM KORESPONDENCYJNIE za okazaniem zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego, że kandydat na sportowca żyje - ma puls i JAKIEŚ TAM ciśnienie, więc prawdopodnobnie uda mu się wejść do autobusu - to mimo wszystko, mimo tej całej farsy i obłudy licencjonowanej brakiem wyobraźni wielu działaczy...
Warto tę licencję mieć.

Pozdrawiam,
Tomek

PS
Co sprytniejsza młodzież może sprawić kłopot pytając - "jak to jest, że korespondencyjnie kupowany bilet Aeroklub nazywa licencją sportową?".
Nie ma chyba dobrej odpowiedzi na to pytanie. Prawda mogłaby nadwyrężyć podziw dla Aeroklubu u dziecka. Dzieci/młodzież nie są gotowe na przyjęcie podobnej dawki opisu "skrzeczącej rzeczywistości".
Dlatego proponuję rozważyć dość często stosowaną tu technikę uniku przez zmianę tematu powiązaną z lekkim atakiem na dociekliwego.
Odpowiedź wyglądałaby tak - "Nie macie co robić? Za modele sie weźcie. Niedługo sezon sie zaczyna. Jak nie będziecie mieli czym startować, to licencja nie będzie wam potrzebna."
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Kamyczek F3F » Wtorek, 16 Luty 2010, 23:53

Ilu rodziców pokryje koszty kartonika na którym jest kilka numerków i dwa loga AP i FAI?. Obawiam się że sam młody człowiek jak usłyszy że ma zapłacić tyle zdecyduje się kupić za te pieniądze model , materiały lub inne bardziej potrzebne rzeczy. Kilku moich kolegów też stwierdziło że rezygnuje ze startów w zawodach organizowanych przez AP bo ich liczba jest tak mała że wydanie takiej kwoty dla startu w 3 imprezach w ciągu sezonu nie ma logicznego wytłumaczenia. Jeśli tak ma wyglądać zachęcanie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w sporcie modelarskim i startu w zawodach obawiam się że za kilka lat modelarstwa wyczynowego nie bedzie. Dla młodzieży licencja powinna być za symboliczną złotówkę ,a badania to trzeba zrobić tym co wymyślają idiotyczne przepisy. Smutno to mówić ale lepszym rozwiązaniem jest dogadanie się klubów między soba i organizowanie zawodów poza AP bez licencji , i pozyskanie śrosków na te imprezy od sponsorów regionalnych. Same opłaty za licencje i zawody mogą posłużyć na częsciowe pokrycie kosztów imprezy.
Kamil Chipczyński
Kamyczek F3F
 
Posty: 124
Dołączenie: Poniedziałek, 4 Styczeń 2010, 21:58

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Henryk Krupa » Środa, 17 Luty 2010, 07:19

Tomek Osinski napisał:Tak - jeśli dzieci/młodzież bedą chciały wystartować w Mistrzostwach Polski Młodzików, lub jakichkolwiek zawodach firmowanych przez Aeroklub Polski. Licencje nie obowiązują tylko na regionalnych zawodach młodzików. Na wszystkich innych są obowiązkowe.

Witam.
Nie zgadzam się z Kolegą. Od kilku lat licencje sportowe AP na Mistrzostwach Polski Młodzików nie są wymagane (dokładnie od kiedy rozgrywane są w Gliwicach). O ile pamięć mnie nie myli, to ostatnie MPM na, których młodzik zobowiązany był posiadać licencję, rozegrane były w Dęblinie (za "starych włodarzy"). Natomiast jeżeli takowy młodzik będzie chciał rywalizować z starszymi kolegami na Mistrzostwach Polski Juniorów, niestety będzie musiał ową licencję KUPIĆ :(.
Pozdrawiam

P.S.
Czasami warto najpierw poczytać, lub się dowiedzieć, a później pisać na forum :?
Ostatnio edytowano Środa, 17 Luty 2010, 13:43 przez Henryk Krupa, łącznie edytowano 1 raz
Henryk Krupa
A.Pdkp-SL
Henryk Krupa
 
Posty: 3
Dołączenie: Środa, 1 Lipiec 2009, 20:25
Miejscowość: Krosno

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Kamyczek F3F » Środa, 17 Luty 2010, 10:49

Zadam tylko jedno pytanie czym się rózni młodzik od juniora ? .
Dla mnie niczym ,to też dziecko na garku rodzicówtóre nie ma wlasnych dochodów.
Zachłanność AP może mieć brzemienne skutki dla modelarstwa w Polsce.
O ile nie skończy się to rezygnacją z modelarstwa to zapewne rezygnacja klubów i modelarni z AP.
Szanowni koledzy instruktorzy wystarczy poszukać sobie kilka innych klubów zadzwonić i umówić się że każdy klub organizuje raz w roku zawody . Dla młodzieży to taka sama frajda a koszty związane z AP nie istnieją...
Kamil Chipczyński
Kamyczek F3F
 
Posty: 124
Dołączenie: Poniedziałek, 4 Styczeń 2010, 21:58

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Henryk Krupa » Środa, 17 Luty 2010, 12:10

Kamyczek F3F napisał:Zadam tylko jedno pytanie czym się rózni młodzik od juniora ? .

:shock: Różnica jest zasadnicza
1. Młodzik to wiek do 14 lat
2. Junior młodszy to wiek od 14 do 16 lat
3. Junior to wiek od 16 do 18.
Licencja sportowa AP WYMAGANA jest tylko na Mistrzostwach Polski Juniorów (niezależnie od wieku).

P.S.
Widać, że kolega "Kamyczek F3F" nie miał do czynienia z modelarstwem "swobodnym". Licencja na MP dla Juniorów Młodszych nie jest wymagana ze względu na to, że rozgrywane są w "klasach narodowych" (i bardzo słusznie). Natomiast MP Juniorów rozgrywane są w "klasach mistrzowskich", więc logiczne jest, aby zawodnik posiadał licencję.
Kamyczek F3F napisał:Szanowni koledzy instruktorzy wystarczy poszukać sobie kilka innych klubów zadzwonić i umówić się że każdy klub organizuje raz w roku zawody

... jaki ma sens wyjazd na zawody, które organizowane są np. w Toruniu na szczeblu regionalnym, aby młodzież mogła skonfrontować swoje umiejętności i jak koszt takiego wyjazdu przedstawia się do ceny za licencję. Na Mistrzostwa Polski (młodzików) jadą najepsi zawodnicy z klubu, więc jest to kilka osób, dokładnie 7 (tylu zawodników można zgłosić).
Zawody, które organizują Aerokluby Regionalne, lub Stowarzyszenia zawsze goszczą ościenne kluby, lub zawodników (np. ze Słowacji też) bardzo chętnie (bez wymagania od zawodnika licencji). Tak przynajmniej jest w Krośnie i okolicach.
Kamyczek F3F napisał:Zachłanność AP może mieć brzemienne skutki dla modelarstwa w Polsce.
O ile nie skończy się to rezygnacją z modelarstwa to zapewne rezygnacja klubów i modelarni z AP.

Z tym zapisem zgadzam się tylko częściowo (faktem jest, że dla modelarstwa wyczynowego tak). Natomiast dla rekraacyjnego nie. Brak modelarni, a w konsekwencji modelarzy spowodowany jest brakiem zainteresowania przez Samorządy (czyli państwo) finansowania tej formy sportu dla młodzieży.
Henryk Krupa
A.Pdkp-SL
Henryk Krupa
 
Posty: 3
Dołączenie: Środa, 1 Lipiec 2009, 20:25
Miejscowość: Krosno

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Ryszard » Środa, 17 Luty 2010, 15:32

my to i tak dalej jak do Gliwic (z powodów czysto geograficznych) nie pojedziemy, a skoro tam jest to za darmo, to nic nie stoi nam na przeszkodzie by w tych zawodach uczestniczyć (najstarsze dziecko/młodzież w modelarni ma prawie 14 lat, ale w najgorszym razie jego pominiemy, reszta ma lat 11 i mniej to się chłopy jeszcze na razie na darmochę załapią)
Rysiek
Ryszard
 
Posty: 34
Dołączenie: Sobota, 5 Wrzesień 2009, 09:32
Miejscowość: Śląsk

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Tomek Osinski » Środa, 17 Luty 2010, 15:44

Witam,
Henryk Krupa napisał:Od kilku lat licencje sportowe AP na Mistrzostwach Polski Młodzików nie są wymagane..... Natomiast jeżeli takowy młodzik będzie chciał rywalizować z starszymi kolegami na Mistrzostwach Polski Juniorów, niestety będzie musiał ową licencję KUPIĆ
Dzięki za sprostowanie i szybką reakcę. O tym fakcie - niewątpliwym kroczku naprzód KM - nie wiedziałem.

Henryk Krupa napisał:Licencja sportowa AP WYMAGANA jest tylko na Mistrzostwach Polski Juniorów (niezależnie od wieku).
Henryk Krupa napisał:Licencja na MP dla Juniorów Młodszych nie jest wymagana ze względu na to, że rozgrywane są w "klasach narodowych" (i bardzo słusznie). Natomiast MP Juniorów rozgrywane są w "klasach mistrzowskich", więc logiczne jest, aby zawodnik posiadał licencję.
Chyba nie ma związku między obowiązkiem posiadania licencji a rodzajem klasy - narodowa czy FAI'owska.
Czy seniorzy startujący w klasach narodowych są zwolnieni z obowiązku posiadania licencji? - Raczej nie. A to dopiero byłby krok naprzód.

Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem w/g jakich zasad nakłada się lub zwalnia zawodnika danej grupy wiekowej i klasy z obowiązku posiadania licencji.

Pozdrawiam,
Tomek
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez kubit » Środa, 17 Luty 2010, 23:20

Zasada jest prosta

Młodzicy i juniorzy młodsi w zawodach organizowanych dla nich startują bez licencji. Ci z junorów młodszych, ( a jest takich wielu), ewentualnie młodzików, którzy chcą poczuć się prawdziwymi sportowcami startują w zawodach dla juniorów a nawet dla seniorów. Wówczas wykupują licencje. I młodzież jest dumna z tego, ze posiada licencje. Oprócz tego jest swego rodzaju rywalizacja między nimi - kto ma niższy numer licencji. I nie słyszałem aby któryś z nich płakał i przeliczał te kilka złotych na coś innego ( tak jak to czynią niektórzy dyskutanci). Jest jeszcze jedna sprawa. Dotacje uzyskiwane z lokalnych samorządów też zależą od ilości licencji w grupach juniorskich ( dotacje na szkolenie dostaje się na młodzież). Samorządy dofinansują działalność sportową a nie rekreacyjną. Jeśli więc ktoś organizuje zawody dla młodzieży to powinno mu zależeć na licencjach.
Stanisław Kubit
kubit
 
Posty: 237
Dołączenie: Środa, 8 Luty 2006, 23:23
Miejscowość: gliwice

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Kamyczek F3F » Czwartek, 18 Luty 2010, 10:38

Zgadzam się z panem że jest to dla mlodzieży rodzaj wyróżnienia Tak już jest że młody czlowiek woli markowe ciuchy i inne zabawki trzeba mieć też świadomość że częsć tej młodzieży nie stać na dres Adidasa teleffon za 1000zł i tą licencję . Nie widzę powodu dla którego mamy faworyzować młodzież z bogatych rodzin a dyskwalifikować nastolatków z mniejszymi możliwościami finansowymi. Licencja dla młodego człowieka powinna dawać szansę jednakowe dla wszystkich i nie ma powodu dla którego nie miała być bezpłatna lub kosztować grosze dla młodzieży do lat 18. Z moich obserwacji wynika ,że z dzieci z bogatych rodzin traktują modelarstwo jak jeszcze jeden kaprys i pożytek z nich jest w większości przypadków mizerny . Za to młodzi ludzie z których na tą licencję nie stać mają zapał i starają się z całej siły żeby wykorzystać szansę ,którą dostały. Powinniśmy więc zapewnić możliwość równego startu młodzieży która sie do tego sportu garnie.
Kamil Chipczyński
Kamyczek F3F
 
Posty: 124
Dołączenie: Poniedziałek, 4 Styczeń 2010, 21:58

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Ryszard » Czwartek, 18 Luty 2010, 11:20

czy akurat te bogate są gorsze, a te biedne lepsze to bym się akurat nie zgodził, ale faktem jest , że dużą część młodych modelarzy stanowią dzieci z rodzin biednych, co jako instruktor niesponsorowanej modelarni nie tylko widzę , ale coraz częściej słyszę w np. wypowiedziach samotnej matki z 4-ką dzieci, z których to dzieci dwóch klikunastoletnich bliźniaków chodzi do mnie na zajęcia: "proszę nie kupować na razie (dla moich dzieci) tych modeli za 20 zł, bo ja jeszcze nie mam na to pieniędzy", czy w nagle zadanych pytaniach tychże samych dzieci: "co ja mam teraz robić ?", "a kiedy ja dostanę taki drewniany model jak inni ?"

http://nasza-klasa.pl/#profile/30385860 ... album/2/58

w sumie niezłym pomysłem na pobycie się takich problemów byłoby przeprowadzenie z biednymi dziećmi i ich rodzicami rozmowy, w czasie której zacytowałbym kilka wypowiedzi z tego wątku, np. : "... Ci z junorów młodszych, ( a jest takich wielu), ewentualnie młodzików, którzy chcą poczuć się prawdziwymi sportowcami startują w zawodach dla juniorów a nawet dla seniorów. Wówczas wykupują licencje. I młodzież jest dumna z tego, ze posiada licencje. Oprócz tego jest swego rodzaju rywalizacja między nimi - kto ma niższy numer licencji. I nie słyszałem aby któryś z nich płakał i przeliczał te kilka złotych na coś innego ..." no faktycznie , nic tu dodać i nic ująć, ew. można by tę wypowiedź skrócić i sprowadzić do słów naszego obecnego Pana Prezydenta: jak Cię nie stać to, "sp... dz...u" , bez żadnego problemu mógłbym to zrobić teraz bo do modelarni w ferie przychodzą tylko dzieci z biednych rodzin (ferie w mieście), a potem pozostałoby mi tylko spokojnie poczekać na powrót po feriach tych bogatszych dzieci ze Szwajcarii czy Austrii, gdzie właśnie są z rodzicami na nartach, jak się łatwo domyślić skoro ich stać na te narty to stać ich też na modele i na licencje, chcieliście ludzie kapitalizmu ? no to go ... macie !!!
Rysiek
Ryszard
 
Posty: 34
Dołączenie: Sobota, 5 Wrzesień 2009, 09:32
Miejscowość: Śląsk

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Kamyczek F3F » Czwartek, 18 Luty 2010, 11:37

Nie raz slyszałem nas nie interesuje klejenie modelu my chcemy taki gotowy. A jak zadałem pytanie czy syn umie latać uslyszalem a co to pana obchodzi to moje pieniądze. A synuś dokładnie tak samo podchodzi do tematu i na wzór ojca traktuje instruktora. Co pan moze wiedzieć o modelach jak ja mam model i radio za 10000. (do pierwszego lotu który jest weryfikacją poglądu na temat umiejętności pilotowania )
Kamil Chipczyński
Kamyczek F3F
 
Posty: 124
Dołączenie: Poniedziałek, 4 Styczeń 2010, 21:58

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez Ryszard » Czwartek, 18 Luty 2010, 11:44

w 100% masz rację, ale kogo obchodzi czy to lata, bo skoro tyle dali za model to licencję też wykupią, a przecież dokładnie o to w tym wszystkim chodzi,

Ci bez licencji, na Madagaskar !!! :D
Rysiek
Ryszard
 
Posty: 34
Dołączenie: Sobota, 5 Wrzesień 2009, 09:32
Miejscowość: Śląsk

Re: Tyle się tu naczytałem o licencjach, że mam pytanie.

Postprzez kubit » Czwartek, 18 Luty 2010, 11:57

Niestety w dobrze funkcjonującym społeczeństwie nie ma urawniłówki. Są bogaci i biedni. Są rozsądni i głupcy. Już Konfucjusz ( 500 lat pne) powiedział, ze nierównoprawne stosunki społeczne są warunkiem koniecznym i niezbednym do prawidłowego funkcjonowania każdego społeczeństwa. Kilku próbowało zrobić urawniłowkę ( Marks, Engels, Lenin i Stalin) i wiadomo co z tego wyszło. Dlatego trzeba działać tak a by w aktualnych warunkach był jakiś efekt. Aby biedna młodzież mogła mieć licencje to trzeba wystapić o dotacje do lokalnego samorzadu, z których na pewno mozna jej kupić licencje, zestawy, a nawet całe modele. To zależy od lobby modelarskiego jakie stworzymy w samorzadzie- a jest to całkowicie i mozliwe i legalne i nie musi działać na zasadzie afery hazardowej. Trzeba przekonać radnych do modelarstwa co wcale nie jest trudne , trzeba tylko chcieć. Tylko że aby dostać dotacje trzeba jeszcze wykazać, ze się uprawia sport czyli trzeba wykazać,ze się już ma licencje. Oczywiście musi być jeszcze osoba prawna, która o takie dotacje może wystąpić, czyli aeroklub lub stowarzyszenie. I za to się trzeba zabrać a nie tracić czasu na jałowe dyskusje.
Stanisław Kubit
kubit
 
Posty: 237
Dołączenie: Środa, 8 Luty 2006, 23:23
Miejscowość: gliwice

UWAGA: mam już dość, nie mam więcej pytań ! ! !

Postprzez Ryszard » Czwartek, 18 Luty 2010, 14:12

czuję się pokonanym,
ten Konfucjusz mnie dobił, teraz to już ze stoickim spokojem będę sobie patrzył jak zdolne dzieci z biednych rodzin, odchodzą z mojej modelarni bo ich na nią nie stać, w końcu jak już to tyle lat temu Konfucjusz przewidział, to przecież ja nie stanę w jednym szeregu z takimi ... jak Marks, Engels i Lenin i nie będę zawracał Wisły kijem, jak kogoś nie stać to droga wolna,
a jak już na naszych zawodach np. MP zostaniemy tylko we trzech kumpli, to się sami między sobą tymi medalami i tytułami mistrzów PL podzielimy, wczoraj Pani Justyna musiała pokonać w Kanadzie biegaczy z całego świata, a my tylko kilku bogatych kumpli, gdyby tak na olimpiadach, mistrzostwach piłki nożnej itp. wprowadzić odpowiednio wysokie opłaty za licencje, takie żeby biedota nam nie przyjeżdżała na nasze zawody, to Polska drużyna piłki nożnej zaczęła by w końcu wygrywać i to bez transferu kolorowych zawodników, a jak byśmy te opłaty jeszcze wyżej podnieśli, to nasi piłkarze wygrali by to Euro 2012 nawet bez wychodzenia z szatni ..., w sumie to mogli by nawet nie przyjeżdżać na stadion, no bo niby po co ?
Rysiek
Ryszard
 
Posty: 34
Dołączenie: Sobota, 5 Wrzesień 2009, 09:32
Miejscowość: Śląsk

Następna

Powróć do Hyde Park - i wszystko jasne

cron