Listy z AP

Tu rejestracja jest niepotrzebna.

Listy z AP

Postprzez chomiq » Wtorek, 7 Styczeń 2014, 09:22

Pamiętam jaki byłem dumny odbierając i wysyłając listy do biura Aeroklubu Polskiego. W końcu nie każdy uczeń ma zaszczyt korespondowania z prezesem, z Warszawą, z adresatami na Trakcie Królewskim! Dlatego też podczas "porannego przeglądu prasy" od razu zauważyłem znajomy adres: http://polskalokalna.pl/wiadomosci/mazowieckie/news/nasz-dziennik-hanba-dla-warszawy,1979461,217 (dla tych co już nie mogą pamiętać Krakowskie Przedmieście 55 to dawny adres siedziby AP)
Ach...
może was to bawi, ja chowam się ze wstydu :oops: ... kodeks wizja
Awatar użytkownika
chomiq
 
Posty: 77
Dołączenie: Wtorek, 7 Luty 2006, 22:11
Miejscowość: BB

Re: Listy z AP

Postprzez Tomek Osinski » Poniedziałek, 13 Styczeń 2014, 18:21

Nie skojarzyłem, umknąłby mi ten szczegół. No, się uśmiałem, dzięki Krzysiek. ;)
Jakże symbolicznie wymowna ciągłość tradycji adresu. Sarkastyczny, bo dość uszczypliwy, chichot historii...

Zmieniło się na lepsze, czy gorsze?... tak sie zastanawiam...

Kiedyś wywalali nawet jeśli spełniałeś warunki, grałeś fair, płaciłeś składki i miałeś kasę na "wygłupy"(pasję, pasję... lotniczą, modelarską).
Teraz wywalą tylko wtedy, kiedy nie spełniasz warunków albo nie grasz fair - kasa, podejrzewam, ma drugorzędne znaczenie już po zapłaceniu składki przy wejściu.

Puenta.
Wszelkie wcześniejsze i obecne porównania sposobu działania aeroklubu do zamtuza są nieuprawnione.
W końcu na Krakowskim Przedmieściu nr 55 reguły są proste, przejrzyste i sprawiedliwe.

PS
Ciekawe, czy ludzie, którzy zdecydowali o nieodpłatnym zbyciu tej kamienicy przez aeroklub mają już nową legitymację członkowską - kartę stałego klienta?
Należy im się - mogą czuć się współautorami nowych porządków na Krakowskim 55.

PS2
Nie no, po prostu śmieję się w duchu i nie dowierzam wciąż... gdyby ktoś 20, 10 lat temu powiedział, że w siedzibie Aeroklubu Polskiego będzie burdel, burdel w ścisłym znaczeniu tego słowa każdy z nas kazałby puknąć się "prorokowi" w głowę. A o to dzięki skrajnej nieudolności, lub złej woli ludzi, których wybieraliśmy do władz, dzięki zaniechaniu, kłótliwości, czy wręcz zidioceniu środowiska... stało się.
Tak brutalnie symboliczny scenariusz, tylko życie mogło napisać, tak nieprawdopodobny.
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa


Powróć do Hyde Park - i wszystko jasne