uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Wydarzenia, regulaminy, kalendarze, licencje, kadra - sprawy organizacyjne - dyskusja.

uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Tomek Osinski » Sobota, 3 Marzec 2012, 16:51

Witam,
Kto chciałby mieć podobne uprawnienia i przymierza się do zrobienia odpowiednich kursów, ten niech się wstrzyma chwilę.
Szczegóły w linku...
Lista zawodów przeznacoznych do deregulacji. tvn24 - patrz numer 26-28.
Gowin otwiera zawody - materiał na tvn24.pl

Zobacz, co konkretnie może się zmienić. tvn24

Czego nie odważyli się zrobić dla nas działacze AP, powoli zmienia Rząd RP. Uffff.

Pozdrawiam,
Tomasz Osiński

PS
Ciekawym, jak nasi działacze umotywują teraz konieczność ukończenia kursów, zdania egzaminów, wniesienia odpowiednich opłat... itd itp, by móc zostać "licencjonowanym animatorem sportu modelarskiego"? (ech! kiedy wypowiadam to wyrażenie z cudzysłowu, to czuję się, jakby mnie ktoś 50 lat cofnął w czasie - wtrącił do piekła zidiociałego komunizmu. Dla mnie to jedno z wyrażeń-symptomów społecznej choroby psychicznej.)
Ostatnio edytowano Poniedziałek, 5 Marzec 2012, 09:48 przez Tomek Osinski, łącznie edytowano 1 raz
Powód: uzupełnienie linków - dodanie 3'go
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Mariusz Brożek AW » Niedziela, 4 Marzec 2012, 10:55

gorąco liczę, że ta ustawa przejdzie...
lepiej widoczni widocznie lepsi.
f2c@onet.eu
Awatar użytkownika
Mariusz Brożek AW
 
Posty: 102
Dołączenie: Poniedziałek, 6 Luty 2006, 22:42
Miejscowość: Warszawa

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Pawel Praus » Wtorek, 6 Marzec 2012, 11:13

I z czego się tu cieszyć??
Jeśli łudzicie się, że przybędzie (dobrych) instruktorów czy trenerów po dokonaniu propagandowej sztuczki deregulacji, to ja tu i teraz śmiem twierdzić, że nic takiego nie będzie miało miejsca!!!
Oczywiście pojawią się nowi instruktorzy i trenerzy, którzy do tej pory nie spełniali wymogów (wciąż jeszcze aktualnie obowiązujących) przepisów.... i oni będą najpełniejszymi beneficjentami planowanych zmian, ale czy dopuszczenie do wykonywania tych prestiżowych zawodów osób karanych za przestępstwa umyślne (niezwiązane z zakresem działalności związku sportowego) np. morderców, gwałcicieli i innych zwyrodnialców jest dobrym pomysłem, to okaże się w przyszłości....
Kolejną sprawą budzącą moje wątpliwości jest zapis o uchyleniu stopni trenerskich wobec dalszych informacji dotyczących możliwości wykonywania tegoż zawodu... (trener II klasy, I klasy oraz klasy mistrzowskiej????)
Ciekawi mnie jeszcze w jaki sposób zapewnione zostanie spełnienie wymogu posiadania wiedzy w zakresie działalności instruktorskiej/trenerskiej (niesprawdzanej formalnie) ??? Zupełna utopia, ha ha, gratuluję autorowi tak kretyńskiego zapisu.
Ustawodawca kreśli więc zatem taki przykładowy wizerunek instruktora/trenera:
- osobnik co najmniej18 letni (ktoś kto może jeszcze startować jako junior, dzięki ogromowi posiadanej wiedzy i wieloletniemu doświadczeniu, nie tylko w swojej dyscyplinie sportu lecz również w zakresie pedagogiki, psychologii, taktyki i kilku innych dziedzin może być zarazem trenerem - super), poniżej zacytowałem również niektóre, pożądane cechy charakteru trenera:
"- głęboka wiedza poparta doświadczeniem
- umiejętność słuchania
- wewnętrzna motywacja
- charyzma
- wyciąganie wniosków
- umiejętność obserwacji
- odporność na stres
- empatia i otwartość
- umiejętność radzenia sobie z oporem i zastrzeżeniami
- myślenie systemowe
- wyciąganie wniosków
- przekazywanie informacji zwrotnej (w tym krytyki)"
jak wynika z analizy powyższej listy, każdy przeciętny 18-to latek posiada je wszystkie....nic dodać nic ująć.
Obowiązkiem jest ukończona szkoła średnia (bez matury - to już za wysoki wymóg), co biorąc pod uwagę obecny system szkolnictwa predestynuje każdego do tej roli, możliwe, że trenerem zechce zostać osoba po kliku wyrokach (oczywiście nie mających związku z działalnością danego związku sportowego, nota bene związków jest wiele więc gdzieś się i tak i tak zdoła zahaczyć), oświadczająca, że zna się na przedmiotowym zagadnieniu, z racji minimalnego wymaganego wieku zapewne w stopniu doskonałym (a pokażcie mi w naszym pięknym kraju osobę, która przyzna się do swojej indolencji w jakiejkolwiek dziedzinie - wystarczy spojrzeć na naszych ministrów aby mieć pełny i jasny obraz).
Dzięki tak wyselekcjonowanej kadrze przyszłych szkoleniowców nic tylko czekać na wielkie i oszałamiające sukcesy ich podopiecznych, będzie to potwierdzenie właściwie obranego kierunku zmian.
p.s.
Dlaczego przedwojenny magister jest (choć już niestety coraz częściej w formie przeszłej - był) wart więcej niż pięciu obecnych doktorów - bo on jest sprzed deregulacji...
Pawel Praus
 
Posty: 86
Dołączenie: Wtorek, 1 Wrzesień 2009, 09:39

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez morgan1169 » Środa, 7 Marzec 2012, 00:16

I fajnie, skończą sie jak myślę kolesiowskie układy , na rynku utrzymają sie ci najlepsi a nie darmozjady bez grama wiedzy, wreszcie za wyszkolenie juniora i za jego osiagnięcia gratyfikacje dostanie faktyczna osoba a nie pseudo trener itd. obecnie to jest paranoja bo dobry instruktor , organizator, trener nie może pełnić tych funkcji oficjalnie bo nie jest magistrem, czy doktorem po podagogice, to są kpiny.Proszę pokazać mi nauczyciela co poswięci się sportm bez granic.
morgan1169
 
Posty: 94
Dołączenie: Niedziela, 16 Grudzień 2007, 17:48
Miejscowość: rybnik

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Pawel Praus » Środa, 7 Marzec 2012, 09:34

поживём увидим, jak to mawiają nasi wschodni sąsiedzi...
Odpowiadając zarazem na Pana pytanie zawarte w końcówce Jego postu, to daleko nie szukając, ja jestem takim nauczycielem...
Pawel Praus
 
Posty: 86
Dołączenie: Wtorek, 1 Wrzesień 2009, 09:39

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Tomek Osinski » Środa, 7 Marzec 2012, 13:44

Pawle,
Ładnie temat analizujesz i przedstawiasz - pomijając fragment o "zwyrodnialcach" - więc chcę tylko 2 grosze dorzucić.

1'szy grosz.
Do wymienionych cech trenera zapomniałeś dorzuć PASJI, lub co najmniej zaangażowania.
Pawel Praus napisał:"- głęboka wiedza poparta doświadczeniem
- umiejętność słuchania
- wewnętrzna motywacja
- charyzma
- wyciąganie wniosków
- umiejętność obserwacji
- odporność na stres
- empatia i otwartość
- umiejętność radzenia sobie z oporem i zastrzeżeniami
- myślenie systemowe
- wyciąganie wniosków
- przekazywanie informacji zwrotnej (w tym krytyki)"
Kosmetycznie dodałbym jeszcze odpowiedzialność, uczciwość, poczucie sprawiedliwości i dyscyplinę pojmowaną raczej jako konsekwencję i kontrolę.
Jednak wszystkie te piękne cechy bez pasji można o kant - ekhem - potłuc. Tylko pasją i płynącą z niej wiarą można zarazić innych. Ta teza broni się sama dzięki licznym przykładom z historii(ostatnie 2 tysiące lat). Także współczesnej.
I teraz...
Żaden kurs, żaden egzamin, żadne studia i żaden dyplom nie uczą i nie badają poziomu pasji. A szkoda, bo czy w ogóle można nazwać kogoś nauczycielem/trenerem/instruktorem, kto nie potrafi swoim przykładem zachęcić, rozbudzić, zainspirować? - Moim zdaniem, nie.

2'gi grosz.
Owi zwyrodnialcy.
Jak niby egzaminy państwowe czy klubowe mają wykluczyć ten niechciany element spośród kadry szkoleniowej?
W końcu najsłynniejszym przykładem zwyrodnialca-szkoleniowca jest długoletni opiekun - może i założyciel? - chóru Słowików Poznańskich. Jestem pewien, że miał wszystkie cechy, które wymieniłeś, z gruntowną wiedzą i wykształceniem muzycznym i pedagogicznym na czele. Więcej... Miał także PASJĘ. (Chyba nawet więcej niż jedną niestety.)
Czego więc zabrakło?
Była/jest jakaś luka w ustawach? Za mało kursów, egzaminów? Zbyt niskie wykształcenie? Czy jakaś Prześwietna Najwyższa Komisja Państwowa od Specjalnych Uprawnień przysnęła w czasie egzaminu?
Raczej nie. Zwyczajnie, jak w życiu. Zabrakło rozsądku, dobrej woli, przyzwoitości, CZUJNOŚCI jego przełożonych, współpracowników i RODZICÓW.
Podobne przykłady życie mnoży.

1'en półgrosz i kończę.
Wspomniałeś, że ustawodawca nie wyklucza 18'stolatka jako instruktora.
No i bardzo dobrze. Osobiście znam 18-20 latków z gruntowną wiedzą merytoryczną i cechami osobowymi predestynującymi ich do roli trenera/instruktora/nauczyciela. I odwrotnie - mnóstwo ludzi w wieku dojrzałym, spełniających wszystkie możliwe wymagania formalne, którzy nigdy nauczycielami/trenerami/instruktorami być nie powinni. Wspomnij sobie chociażby nie tak dawną historię Sekcji Modelarskiej AP.
Poza tym, popatrz na harcerstwo. Jednym z założeń jest wychwytywanie i "awansowanie" jednostek młodych, ale już zdolnych przyjąć na siebie odpowiedzialność za grupę. W prawidłowo zorganizowanej grupie o zróżnicowanym wieku czerpią wszystkie jednostki - młodsi mogą liczyć na merytoryczną wiedzę starszych, starsi uczą się odpowiedzialności za młodszych. Pełna symbioza wspólnotowa "starych i młodych".
Nie ma w tym odkrywania Ameryki.

2'gi półgrosz - już ostatni.
Jestem przeciwnikiem "dekretowania rzeczywistości". Uważam, że prawo musi nadążać za życiem, za naszymi potrzebami itp. Od tego jest i tylko wtedy jest prawem. Inaczej to ekspresja chorego na kontrolę urzędniko-plityka.
Nie łudzę się, że ta ustawa natychmiast wiele zmieni - znów przenosząc ciężar odpowiedzialności z państwa na obywateli - jak ustawa o sporcie.
Jednak jest to krok w dobrym kierunku. Kolejny.

Pozdrawiam,
Tomek Osiński
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Pawel Praus » Środa, 7 Marzec 2012, 17:01

Tomku, pozwól, że wyjaśnię skąd wzięło się takie moje stanowisko dot. spraw karalności.
Jak już wcześniej wspomniałem, jestem zatrudniony w Młodzieżowym Domu Kultury na stanowisku nauczyciela modelarstwa lotniczego, osobiście wolałbym "instruktora" lub "trenera" (nie kojarzy się ze szkołą, którą MDK nie jest i nigdy nie będzie wbrew zapędom co niektórych ulepszaczy rzeczywistości), ale nie o tym chciałem. W związku z powyższym poznałem na własnej skórze przepisy oświatowe z których jasno wynika, że żadna osoba z prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne nie ma w oświacie czego szukać....co wobec propozycji deregulacyjnych "pozwalających" na wszystkie przestępstwa oprócz tych związanych jedynie z działalnością Klubu Sportowego jest dla mnie stanowiskiem nie do przyjęcia!!!
Czy instruktor/trener nie jest zarazem pedagogiem???
Z drugiej strony "nowy" instruktor/trener nie znajdzie raczej zatrudnienia w oświacie, lecz raczej w jakimś klubie spółdzielczym lub czymś na ten kształt, gdzie i w chwili obecnej podejście do posiadanych uprawnień jest dalece liberalne (i dobrze), więc uważam, że tak do końca nie ma o co kruszyć kopii.
Ludzie z pasją nie potrzebują żadnych kwitów aby uprawiać swoje hobby na ten czy inny sposób.
Jeśli deregulacja byłaby w stanie poprawić obecną sytuację zastoju i marazmu to przyjąłbym to z wielką radością, ale jestem trzeźwym realistą i nadal będę twierdził, że nie zmieni nic....obym się mylił. Czego sobie i wszystkim życzę z całego serca.
Pawel Praus
 
Posty: 86
Dołączenie: Wtorek, 1 Wrzesień 2009, 09:39

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez morgan1169 » Środa, 7 Marzec 2012, 17:49

No właśnie Panie Pawle, w tym co Pan pisze tkwi szczegół. Sam Pan na[pisał że w szkołąch i im podobnych placówkach wymagane jest bycie pedagogiem i tu przekreślono wielu instruktorów bo nie są nauczycielami po pedagogice, sam to doświadczyłem i wiele pracowni modelarskich w ten sposób zlikwidowano więc nastąpił spadek zainteresowania tym sportem. Moim zdaniem winić należy za ten stan wladze i lobby nauczycielskie bo z zazdrości o te parę groszy dla instruktora w szkole dali by się powiesić. Tak to wygląda w praktyce.
morgan1169
 
Posty: 94
Dołączenie: Niedziela, 16 Grudzień 2007, 17:48
Miejscowość: rybnik

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Tomek Osinski » Środa, 7 Marzec 2012, 20:51

Pawel Praus napisał:Ludzie z pasją nie potrzebują żadnych kwitów aby uprawiać swoje hobby na ten czy inny sposób.
Jeśli deregulacja byłaby w stanie poprawić obecną sytuację zastoju i marazmu to przyjąłbym to z wielką radością, ale jestem trzeźwym realistą i nadal będę twierdził, że nie zmieni nic....obym się mylił. Czego sobie i wszystkim życzę z całego serca.
Całkowicie się z tobą zgadzam - różnimy się tylko w ocenie niuansów.

Kwitów nie potrzeba by realizować i przekazywać pasję.
Znakomita większość kółek zainteresowań, to zajęcia pozaszkolne, dobrowolne. Uczęszczanie na podobne zajęcia wynika z chęci - nie jest wymogiem formalnym, jak elementarna edukacja.
I/więc, skoro państwo nie wykazuje żadnej aktywności w organizowaniu zajęć pozaszkolnych, to stosowne wydaje się powierzenie pełnej odpowiedzialności za ich jakość, ocenie rodziców i lokalnych instytucji organizujących te zejęcia. To w końcu oni wiedzą, kto w danym terenie najlepiej się do tego nadaje. I czy się sprawdza.

Też nie oczekuję, że zmiana prawa przyniesie jakąś skokową zmianę w środowisku. Zwyczajnie przyjmuję ją z ulgą.
Za istotny uważam powrót stanu prawnego do zgodnego ze zdrowym rozsądkiem.
Gąszcz prawny i nadmiar regulacji jest środowiskiem naturalnym dla ludzi cierpiących z żądzy kontroli i różnej maści hochsztaplerów. U Ludzi normalnych takie środowisko powoduje wyłączenie myślenia i odrzucenie odpowiedzialności w najlepszym przypadku, w najgorszym - zniechęcenie.
I być może tutaj należy upatrywać źródeł wspomnianego przez ciebie marazmu - nadopiekuńczość i nadinterwencjonizm państwa rozleniwia, w konsekwencji ubezwłasnowolnia.
Obrazowo... Posłuszne stado owiec z baranem-przewodnikiem na czele - marzenie każdego kreacjonisty prawnego.

morgan1169 napisał:Moim zdaniem winić należy za ten stan wladze i lobby nauczycielskie bo z zazdrości o te parę groszy dla instruktora w szkole dali by się powiesić.
Nie wierzę. Znaczy, w negatywną rolę sprawczą władz ustawodawczych wierzę - tak to już jest, że władzę mają ci, którzy ją biorą, czyli odpowiednio mocno zdeterminowani partacze. Rzadko jest w rękach fachowców.
A nie wierzę, by prawdziwi nauczyciele postrzegali trenerów/instruktorów jako zagrożenie dla swoich zarobków. Choć mogło gdzieś się tak zdarzyć, to na pewno nie jest to ogólny trend.
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez morgan1169 » Środa, 7 Marzec 2012, 21:34

Panie Tomku, miałem tu na myśli wprowadzenie wymogu wykształcenia pedagogicznego i ten wymug zlikwidował modelarstwo w szkole bo nauczyciel nigdy nie miał do czynienia z modelarstwem i o to tylko mi chodziłoże ten przepis jest zły, wybaczy mi Pan ale za tej złej komuny jakoś dyrektorowi szkoły nie przeszkadzało mieć w szkole modelarnię i instruktora do prowdzenia zajęć a teraz ? musisz mieć studia pedagogiczne. to tyle co miałem na myśli.
morgan1169
 
Posty: 94
Dołączenie: Niedziela, 16 Grudzień 2007, 17:48
Miejscowość: rybnik

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Pawel Praus » Piątek, 9 Marzec 2012, 13:33

Tomek Osinski
I/więc, skoro państwo nie wykazuje żadnej aktywności w organizowaniu zajęć pozaszkolnych, to stosowne wydaje się powierzenie pełnej odpowiedzialności za ich jakość, ocenie rodziców i lokalnych instytucji organizujących te zejęcia. To w końcu oni wiedzą, kto w danym terenie najlepiej się do tego nadaje. I czy się sprawdza.

Toż to jest największa herezja z jaką się spotkałem, jak to państwo nie wykazuje aktywności, a kto jest niby organem założycielskim mojego MDK - Miasto Katowice - czyli nie dość, że Państwo daje lokal, dba o właściwy dobór instruktora i później go opłaca to jeszcze (niestety zbyt rzadko i nie w takiej wysokości jakbym chciał) łoży na zakup materiałów i narzędzi do pracowni...czy to mało?
Z tym twierdzeniem stanowczo się nie zgadzam!!
Zło zostało już wyrządzone w momencie wprowadzenia wymogu posiadania przez instruktorów wyższego wykształcenia i uprawnień pedagogicznych (kierunkowych) sam miałem z tym problemy bo z wykształcenia jestem nauczycielem chemii, a nie modelarstwa lotniczego i przez jakiś tam czas nie miałem kwalifikacji do prowadzenia zajęć modelarskich, ale uparłem się i kwalifikacje uzupełniłem, lecz takich jak ja było niewielu i ludzie z wielkimi osiągnięciami w pracy szkoleniowej musieli odejść, w chwili obecnej żadne zmiany przepisów nie zachęcą ich już do powrotu, ponieważ inaczej ułożyli już swoje życie...
Pawel Praus
 
Posty: 86
Dołączenie: Wtorek, 1 Wrzesień 2009, 09:39

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez morgan1169 » Piątek, 9 Marzec 2012, 16:00

Tak Panie Pawle, to było i na razie jest to największe zło a z tymi dopłatami to różnie wygląda w różnych miastach, tu w rybniku to chętnie władze miasta finansują kółka różańcowe przy parafiach niż sport modelarski na który nie ma finansów a za medale jak mi powiedziano za ostatni rok chłopcy dostali po 100 zł. to jest kpina, ale wystarczy wejść na oficjalną stronę aeroklubu rybnickiego i tam nie ma takiej sekcji jak modelarstwo , więc oficjalnie nie istnieje , jest wiele takich kwiatków i nie tylko z strony władz ale i aeroklubów, mam takie przykre odczucie że kilku ludfziom musi bardzo zależeć na unicestwieniu tego sportu i sprowadzenie go do poziomu zero, jak nie masz grubego portwela to zapomnij o modelarstwie i chyba nie to w tym przypadklu sport w pełnym tego słowa znaczeniu a zabawa dla bogaczy.
morgan1169
 
Posty: 94
Dołączenie: Niedziela, 16 Grudzień 2007, 17:48
Miejscowość: rybnik

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Tomek Osinski » Sobota, 10 Marzec 2012, 13:24

Pawel Praus napisał:Toż to jest największa herezja z jaką się spotkałem, jak to państwo nie wykazuje aktywności, a kto jest niby organem założycielskim mojego MDK - Miasto Katowice
No tak, no tak, zapomniałem, że wy tam na Śląsku żyjecie w trochę jakby innym państwie. Ale i tak Śląsk czy Katowice, jako państwo, władzy USTAWODAWCZEJ, a o tej głównie sie tu mówi, jeszcze nie ma. Czego osobiście wam życzę - im mniej centralizacji, tym mniej do rozkradania w megaskali.

Dobra... Bo widze, że podobnie oceniamy to "uwolnienie zawodów", a mimo to znaleźliśmy punkt sporu w wątkach pobocznych, całkiem dla nas nieistotnych.
Jak przystało na mieszkańców krainy nad Wisłą... generalnie zgadzamy się, co zupełnie nie przeszkadza nam w toczeniu sporu. :)

Dlatego by nie tracić energii w wątkach pobocznych, podsumuję moje zdanie...

Jestem za i podoba mi się "uwolnienie zawodów".


Pozdrawiam,
Tomek
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Re: uprawnienia trenerskie i instruktorskie

Postprzez Pawel Praus » Niedziela, 11 Marzec 2012, 21:15

Jeśli o deklaracje chodzi to do tejże sprawy mam stosunek ambiwalentny...
Pawel Praus
 
Posty: 86
Dołączenie: Wtorek, 1 Wrzesień 2009, 09:39


Powróć do Sekcja Modelarska AP - sprawy organizacyjne - forum

cron