Strona 1 z 1

Ubezpieczenie OC

PostWysłany: Wtorek, 18 Kwiecień 2006, 11:06
przez Andrzej Grodzki
Na stronie Modelarskiej Aeroklubu Polskiego zamieszczone zostały szczegóły umowy:
UBEZPIECZENIE MODELARZY
OD ODPOWIEDZIALNOŚCI CYWILNEJ

PostWysłany: Wtorek, 18 Kwiecień 2006, 11:33
przez Radek Pilski
Warto zwrócić uwagę na fatk, że ubezpieczenie obowiązuje wszędzie na terenie RP, nie tylko podczas zawodów/treningów.
Trzeba tylko pamiętać, aby podczas latania nie łamać jakichkolwiek innych przepisów, co mogłoby być dla ubezpieczyciela podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania (np. latanie bez zgody właściciela terenu, jeśli taka zgoda jest wymagana).

PostWysłany: Wtorek, 18 Kwiecień 2006, 15:33
przez Tomek Osinski
Warto też zwrócić uwagę na to, że:
1. poznaliśmy w końcu treść polisy, a nie czyjąs jej interpretację,
2. wiemy ile wynosi roczna składka na ubezpieczenie, a ile "koszty manipulacyjne" wydania licencji.

Po raz pierwszy wiem ile i za co płacę. To niewątpliwie pozytywny fakt.
12 tyś. jak na treningi na mojej uroczej wiejskiej łączce jest ok. Musiałbym szybowcem przebić jakąs lemuzynę na wylot żeby zrobić maksymalną szkodę(odpukać - szkoda szybowca).
Nie wiem czy to wystarczy, kiedy lata się większym modelem, albo na regularnym lotnisku.

PostWysłany: Wtorek, 18 Kwiecień 2006, 16:17
przez Roman Białoskórski
Czyli tylko dla" licencjonowanych"-kwota maluśka........... ale jest i wiadomo co i jak

PostWysłany: Środa, 19 Kwiecień 2006, 00:15
przez Wojciech Frąk
Wreszcie na własne oczy zobaczyłem OWU Ubezpieczenia wykupowanego przez nas w cenie licencji modelarskiej. Chwała i oklaski dla Komisji. Wreszcie wiemy jaką ochroną otacza nas ubezpieczenie. Niestety nie jestem zadowolony z tego ubezpieczenia. Nie chroni ono całkowicie i SKUTECZNIE. Art 4.p 15 zaznacza( wyłączenia z odpowiedzialnosci ubezpieczyciela) "powodującymi roszczenia pomiedzy osobami objetymi ubezpieczeniem na podstawie tej samej umowy"- wynika z tego że podczas zawodów czy treningu gdy wyrządzę szkodę innemy posiadaczowi licencji firma ubezpieczeniowa nie wypłaci ani grosza !! UPS... A dla kolegów latających modelami RC mam inny kwiatek: Art.4 p.23 ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialnosci w wyniku działania pól elektromagnetycznych... czyli broń Panie Boże powołac się na zakłocenia aparatury sterującej. Trzeba zawsze mówic o niespodziewanym podmuchu wiatru lub innej bzdury. To może przejdzie. Fajne ubezpieczenie dla tych co latają sami na swojej łączce. I bez dobrych bryk w okolicy. Ja oprócz ubezpieczenia w licencji wykupie inne. Takie, które zabezpieczy mnie przed tymi "niedogodnosciami".
Zapraszam innych kolegów do wnikliwego przestudiowania OWU. Może dyskusja i wymiana poglądów zaowocują w przyszłym roku wynegocjowaniem lepszyego i pewniejszego ubezpieczenia.

PostWysłany: Środa, 19 Kwiecień 2006, 08:12
przez Radek Pilski
Wojtku,
na szczęście treść umowy ubezpieczenia wyraźnie stwierdza:
"Przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna osób posiadających Licencje Sportowe Modelarza Lotniczego i Kosmicznego Aeroklubu Polskiego, zwane dalej licencją, za szkody wyrządzone osobom trzecim, w tym także innym posiadaczom licencji, w związku z uprawianiem modelarstwa lotniczego i kosmicznego na terenie RP."

PostWysłany: Środa, 19 Kwiecień 2006, 15:37
przez Tomek Osinski
Znalazłem jeszcze jeden słaby punkt:
"Art. 14
1. T.U. FILAR SA nie ponosi odpowiedzialności za szkody:
5) wyrządzone pod wpływem alkoholu, środków odurzających, lekarstw lub innych substancji wyłączających lub ograniczających zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania swoim postępowaniem."
:D

A tak poważnie, to faktycznie jest w punktach wspomnianych przez Wojtka i Radka jakaś sprzeczność. Trzeba by zapytać kogoś z Filara, o co z tymi zapisami chodzi? Albo jakiegoś rozsądnego prawnika... podkreślam... rozsądnego. :D

PostWysłany: Środa, 19 Kwiecień 2006, 17:32
przez Marek Zakrzewski
Witam!

Poza analizą OWU pozostaje jeszcze sprawa, ew. likwidacja powstałej szkody w podległych biurach Filaru (teraz chyba połączył się on z Uniqą).

Mam niestety niezbyt dobre wspomnienia z Filarem i słyszałem wiele niezadowolonych opinii o sposobie likwidacji i podejściu likwidatorów. Co prawda dotyczyło to szkód komunikacyjnych, ale mechanizm likwidacji szkody jest ten sam.

Podobno w zeszłym roku z tej polisy zostały wypłacone jakieś odszkodowania, słyszałem o trzech przypadkach. Może ktoś kto zna te sprawy i wypowiedział by się jak zostały one załatwione.

PostWysłany: Piątek, 21 Kwiecień 2006, 16:02
przez Arek Morawski
Marek Zakrzewski napisał:Podobno w zeszłym roku z tej polisy zostały wypłacone jakieś odszkodowania, słyszałem o trzech przypadkach. Może ktoś kto zna te sprawy i wypowiedział by się jak zostały one załatwione.


Cześć!
Jeden przypadek to mój! W zeszłym roku na wiosnę podczas treningu F3B uszkodziłem swoim modelem inny model (acacia 3). Szkoda została wypłacona Leszkowi Kaczmarskiemu z mojej licencji, zwrócono mu za jedno skrzydło i usterzenie motylkowe (całość laminat+węgiel) wg przedstawionej przez niego faktury od słowackiego producenta modelu. Opis całego zdarzenia był wysłany faxem, fotki skrzydła i motylka mailem.
Nie było żadnych problemów z wypłatą odszkodowania, tylko czas - ok. 2 miesiące. Likwidacja szkody była przeprowadzona przez W-wę, żaden oddział (K-ów, Zakopane) nic nie wiedział o takich polisach.
Nie wiem jak jest w przypadku gdy model nie jest kupiony jako gotowy tylko robiony przez modelarza we własnym zakresie.
Znam jeszcze przypadek w kat. F1E, kiedy model uszkodził lusterko w Citroenie Xsara Picasso, ubezpieczenie także zostało wypłacone bezproblemowo przez FILAR.
Z tego wynika, że ubezpieczenie to może nie jest za wysokie ale jest 100% pewne.

Pozdrawiam
Arek