I jakie wrażenia po MS F3B ?

I jakie wrażenia po MS F3B ?

Postprzez Leszek Kaczmarski » Czwartek, 19 Lipiec 2007, 09:31

Czekamy na jakąś relację z MS F3B
Leszek Kaczmarski
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Postprzez Wojtek_F3J » Piątek, 20 Lipiec 2007, 12:14

Przygladalem się wynikom, i pozostawie je bez komentarza.
Nie mam zadnych zastrzezen do Arka Morawskiego który według mnie potraktował te Mistrzostwa najbardziej serio. Jest to jego pierwszy sezon a juz pokazał na co go stac na Mistrzostwach Polski. Trzymaj tak dalej Arku :wink: . Wydaje mi sie ze reszte ekipy zawody te przerosły. Wydaje mi sie ze spowodowane to zostało brakiem treningu oraz oblatywanie modeli kilka dni przed Mistrzostwami Świata.
Pamiętam jak po powrocie z Mistrzostw Świata F3J w Martinie Tomek Osinski zapytał sie czy wyciągnelismy jakies wnioski z tych zawodów czy pojechalismy tam tylko jako grupa turystyczno-krajoznawcza.
Pragne teraz odwrócic role i zapytać sie czy wasz "team" wyciągnał wnioski z tych zawodów? Przeciez cos napewno dało sie zrobic lepiej.
W zeszłym roku planowane były co najmniej trzy zgrupowania F3B, niestety nie doszło do ani jednego. Wydaje mi sie ze trzeba byłoby cos z tym zrobic.
Jeszcze raz gratulacje dla Arka, teraz bedzie tylko lepiej :)

Pozdrawiam
Wojciech Byrski
Awatar użytkownika
Wojtek_F3J
 
Posty: 32
Dołączenie: Środa, 15 Luty 2006, 19:38
Miejscowość: Bielsko Biała

Postprzez Andrzej Grodzki » Piątek, 20 Lipiec 2007, 13:56

Hej.
Dla mniej wtajemniczonych w arkana szukania w internecie, warto podać te wyniki ze strony Mistrzostw Świata F3B 2007.
są tu >>
Pozdrawiam Andrzej Grodzki
Awatar użytkownika
Andrzej Grodzki
Site Admin
 
Posty: 745
Dołączenie: Środa, 1 Luty 2006, 21:38
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Leszek Kaczmarski » Sobota, 21 Lipiec 2007, 15:00

Witam.
Na wstępię odpowiem P. A Grodzkiemu. -Wyniki to juz widzialem, interesuje mnie tylko dlaczego tak slabo?
Zgadzam się w pelni z wypowiedzią Wojtaka Byrskiego. Podejrzewam ze, gdyby Arek nie sluchal rad bylby znacznie wyzej w klasyfikacji. Dotyczy to tez udzialu, a wlaściwie startu do ostatniej kolejki na MP. Bylby mistrzem polski napewno gdyby nie fatalne wypuszczenie modelu przez pomocnika, (co kosztowalo go nie tylko tytul ale i model). Jednak nauka napewno nie pojdzie w las. Myśle ze Arek juz wyciągnąl wlaściwe wnioski. Swego czasu wyciąglem i ja latając na zboczu. Po naukę trzeba jechać choćby do Czech. Trzeba też stworzyć grupę zawodników F3B z ambicjami do tytulów. Arek i Michal mają takie ambicje, doszlusuje do nich napewno Bartek Panikowski i gwarantuje dobre rezultaty.
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Postprzez Leszek Kaczmarski » Sobota, 21 Lipiec 2007, 15:12

A to że Arkowi nie brak amcji pokazal juz na Viking Race, Trzymaj tak dalej Arku.
Leszek Kaczmarski
f3f@op.pl
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Postprzez Bartekk » Sobota, 21 Lipiec 2007, 23:52

Cześć,
Szwajcaria to piękny kraj :)

Dziwi mnie, że sam Arek się nie wypowiedział jeszcze, a tutaj już tyle ciekawych wniosków. Z chęcią ustosunkowałbym się do jego słów. Może o czymś nie wiem.

Wojtek, komentarz do wyników jest bardzo prosty. Pojechaliśmy i pokazali nam które miejsce w szeregu F3B jest nasze.

Panie Leszku, wydaje mi się, że same ambicje tytułu nie zapewnią.
A wątpię, żeby któremuś z nas takowych brakowało.
Nie tylko Arek wysnuwa wnioski.
Zgadzam się. Na zawody trzeba jeździć, żeby się uczyć. Proszę spojrzeć na kalendarz imprez F3B Niemców. I frekwencję. Nie dziwię się, że zdobyli drużynowe mistrzostwo.

Nie oczekujmy cudów panowie. Niektórzy chyba o tym zapominają.
Pozdrawiam Bartłomiej Janas, gg 8685213
Bartekk
 
Posty: 28
Dołączenie: Niedziela, 5 Luty 2006, 00:49
Miejscowość: Warszawa

progresja

Postprzez Leszek Kaczmarski » Niedziela, 22 Lipiec 2007, 10:49

Porównując wyniki MS z lat poprzednich, to progresja idzie w dól. Więc nie mozna mówić o ambicjach ze są. Nie dotyczy to Arka, bowiem to jego drugi sezon w F3B. Czas pokaże jak będzie to w przyszlości. Model i wyciągarkę Arka znam, pozostalych nie. Ciekaw jestem jaki sprzęt zabrali ze sobą kadrowicze?
Leszek Kaczmarski
f3f@op.pl
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Postprzez Wojtek_F3J » Niedziela, 22 Lipiec 2007, 13:17

Bartku,

Według mnie zawody rangi Światowej nie należą do takich gdzie powinno się uczyć. Doskonalenie umiejętności podlega systematycznym treningiem na lotnisku. Zgodze sie z tym iz Niemcy maja dosc wypelniony kalendarz imprez F3B, ale nie widze zadnego problemu by polska kadra F3B wybrała się chociaz na jedna taką impreze. Poza tym Czesi oraz Słowacy tez organizują takiego typu imprezy.

Pozdrawiam
Wojciech Byrski
Awatar użytkownika
Wojtek_F3J
 
Posty: 32
Dołączenie: Środa, 15 Luty 2006, 19:38
Miejscowość: Bielsko Biała

Re: progresja

Postprzez Bartekk » Niedziela, 22 Lipiec 2007, 13:55

Leszek Kaczmarski napisał:Porównując wyniki MS z lat poprzednich, to progresja idzie w dól. Więc nie mozna mówić o ambicjach ze są. Nie dotyczy to Arka, bowiem to jego drugi sezon w F3B. Czas pokaże jak będzie to w przyszlości. Model i wyciągarkę Arka znam, pozostalych nie. Ciekaw jestem jaki sprzęt zabrali ze sobą kadrowicze?


Nie wiem czy Panu wiadomo, ale zmieniły się "władzę" w sekcji modelarskiej AP. Dwa lata temu przy organizowaniu wyjazdu na MŚ w Finlandii, ambicje drużyny F3B zostały nieco przygaszone przez "górę" w AP. Mieliśmy mały przestój przez jakże gorącą zachętę do pracy i rozwijania umiejętności.
Tak więc nie wiem czy można użyć stwierdzenia, że progresja ambicjonalna idzie w dół. :)

O ile dobrze pamiętam nie korzystaliśmy wcale z Arka wyciągarki, zbudowanej na silniku Bosch'a. Całe zawody obsłużyliśmy naszymi wyciągarkami, które miały swój chrzest na MŚ w 2003 w Niemczech. Teraz i wtedy spisały się świetnie.
Pozdrawiam Bartłomiej Janas, gg 8685213
Bartekk
 
Posty: 28
Dołączenie: Niedziela, 5 Luty 2006, 00:49
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Tomek Osinski » Niedziela, 22 Lipiec 2007, 19:35

Wojtek_F3J napisał:W zeszłym roku planowane były co najmniej trzy zgrupowania F3B, niestety nie doszło do ani jednego. Wydaje mi sie ze trzeba byłoby cos z tym zrobic.


Odniosę się tylko do powyższej części twojego postu. Resztę uważam za złośliwą zaczepkę nic nie wnoszącą do dyskusji i do F3B.

W zeszłym roku tuż po zakończeniu MP F3B po raz pierwszy spytałem o chęć wyjazdu na Mistrzostwa Świata. Wtedy był rok czasu na przygotowania. Prawie wszyscy się wahali.
Ostatni raz ponowiłem pytanie w październiku. Wszyscy odpowiedzieli że rezygnują. Skoro tak, ja też zapomniałem o temacie. Nikt nie chciał jechać.
Z kim miałem robić te zgrupowania reprezentacji?


Nagle w marcu tego roku, Komisja Modelarska znalazła pieniądze na zapłacenie przynajmniej wpisowego wszystkim ekipom jadącym na MŚ. Po kilkudniowym zastanawianiu się i ociąganiu 3’ech zawodników zdecydowało się jechać. 1300zł piechotą nie chodzi. Dodatkowo te wpisowe wyłożone przez AP jest jakby legitymacją reprezentacji. Często, kiedy zawodnicy w 100% pokrywają koszty wyjazdu, powstaje pytanie... czy rzeczywiście reprezentujemy barwy naszego kraju, czy jedziemy tam jako prywatna grupa entuzjastów? Ale to inny temat.

Na 3 miesiące przed Mistrzostwami zapadła decyzja o naszym udziale. Miałem pełną świadomość, że nie mamy szans na solidne przygotowanie się, że pojedziemy tam jako grupa turystyczno-rozpoznawcza. Szkoda byłoby zmarnować kolejną szansę do prawie 2’tygodniowego latania z czołówką światową, okazję do nauki, podpatrywania i próbowania nowych technik. Okazję do sprawdzenia swoich umiejętności w warunkach termiki wysokogórskiej.
Mieliśmy nie jechać „bo nie wygramy”? Według mnie to dziwne podejście do sportowej rywalizacji. Sport, to przecież także zabawa.

Wiele osób próbujących uchwycić definicję ducha sportu wypowiada zdania w rodzaju: „miarą zwycięzcy jest stosunek do pokonanego”, „miarą zwyciężonego jest umiejętność uznania wyższości zwycięzcy”. „udział jest równie ważny jak zwycięstwo”.
Osobom, które stawiają ambicję na pierwszym miejscu wśród cech niezbędnych do „zdobywania tytułów” chciałbym polecić próbę zrozumienia takich pojęć jak „duch sportu”, „sportowa rywalizacja” itp..

O samych zawodach nie będę pisał, bo wydaje mi się, że obecni tu forumowicze nie są zainteresowani dociekaniem przyczyn i konstruktywnymi wnioskami a jedynie... przypieprzaniem się i biciem piany, czyli ględzeniem o niczym (nie wszyscy oczywiście).

Pozdrawiam
Tomek Osiński

PS
Napiszę coś o zawodach, jeśli odezwą się poważne głosy zainteresowanych lataniem w F3B.
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Postprzez chomiq » Poniedziałek, 23 Lipiec 2007, 08:36

Witam!
Jak się lata w "termice wysokogórskiej"?
Co ciekawego w technice latanie wymyśliła światowa czołówka?
Pozdrawaim
może was to bawi, ja chowam się ze wstydu :oops: ... kodeks wizja
Awatar użytkownika
chomiq
 
Posty: 77
Dołączenie: Wtorek, 7 Luty 2006, 22:11
Miejscowość: BB

Postprzez Michal Skarwecki » Środa, 25 Lipiec 2007, 22:04

Pierwszy raz postanowiłem wziąć udział w dyskusji na forum, (wiele rzeczy robię w tym sezonie pierwszy raz) dlatego, że sprawa osobiście dla mnie wydaje się znacząca.
Powoli zaczynam się orientować na kategorię F3B; bo szybownikiem modelarskim byłem od zawsze, bo kategoria jest urozmaicona, bo na zboczu nie zawsze wieje, itd, itp...
W tym sezonie pierwszy raz startowałem w F3B wogóle i zdobylem tatuł Mistrza Polski. Faktem jest, że gdyby Arek zaliczył istatni lot, to pewnie bym tym mistrzem nie był. Ale z kolei, gdybym nie zerwał dwukrotnie holu w pierwszym locie to nie zarobiłbym tylko 400 pkt i byśmy szli łeb w łeb...Gdyby, gdyby - taki jest sport. Arek zdobzwał doświadczenie w zawodach F3B w kraju i za granicą, u mnie doświadczenia zero. I dlatego, chyba, mogę bardziej obiektywnie spojrzeć na występ naszych reprezentantów w MŚ.
Panowie, wydaje mi się, że żeby odnieść sukces w zawodach na arenie międzynarodowej ( miejsce w połowie stawki MŚ to już sukces ) zawodnik musi spełniać dwa warunki, które ująłbym tak:
- wydolność finansowa,
- umiejętności pilotażowe.
Zawodnika musi być stać na zakup (lub wyprodukowanie) trzech modeli przyzwoitej klasy, przyzwoite wyposażenie do nich, co najmniej dwóch wyciągarek dobrej klasy, kilometrów holu, wyjazdów na zawody lokalne i międzynarodowe itd... Na dzień dzisiejszy jest to kwota rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Kogo na to stać?
Pilotaż modeli? No cóż, sprawa ogromnie subiektywna, bo co znaczy, że ktoś umie latać? Nikt się nie ośmieli powiedzieć, że nasi kadrowicze nie umieją latać. A jednak... Wyniki mówią same za siebie. przyczyną jest zapewne brak treningu, zgrania, doświadczenia, zimnej krwi. Nie osiągnie się wyników "trenując" samotnie na lotnisku...
Puentując: dajmy spokój naszym reprezentantom, oni sami wiedzą co było nie tak. Tą wiedzą powinni się jednak podzielić, żebyśmy wszyscy mogli wyciągnąć wnioski. Ja osobisćie sądzę, że dopóki nie będzie u nas kilku lub kilkunastu zapaleńców, których będzie stać na sprzęt, oraz kilku zawodów w sezonie (lub choćby odpowiednio wczesniej ogłoszonych treningów bez klasyfikacji i na które każdy może przyjechać) to nie ma po co jechać na zawody rangi ME czy MŚ.
I jeszcze jedno. Choć zostałem w tym roku Mistrzem Polski, nie odważłbym się wystartować w MŚ, gdyż wiem, że nie spełniam ani jednego z powyższych warunków.
Pozdrawiam...
Michał
Michal Skarwecki
 
Posty: 18
Dołączenie: Niedziela, 6 Maj 2007, 08:28
Miejscowość: Skoczów

Masz rację Michal...

Postprzez Leszek Kaczmarski » Piątek, 27 Lipiec 2007, 18:28

Powinni się podzielić wrażeniami, zdobytymi doświadczeniami z wycieczki krajoznawczej jak to jeden z uczestników ujął. Choć nie sądzę by wszyscy tak właśnie traktowali MS F3B. Nie interesowałaby mnie ta sprawa gdyby każdy uczestnik tej imprezy pojechał za własne pieniążki. Co prawda nie jestem członkiem AP, jednak jestem podatnikiem, jednym z wielu. Uważam za właściwe wprowadzenie minimum kwalifikacyjnego, aby w przyszłości takie wpadki się już nie zdarzyły. Dlatego szanuję postawę Michała.
Leszek Kaczmarski
f3f@op.pl
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Postprzez Tomek Osinski » Wtorek, 31 Lipiec 2007, 22:25

Panie Kaczmarski,
Kilkakrotnie już próbowałem napisać rzeczową relację/podsumowanie z Mistrzostw, o którą się Pan upomina. Za każdym razem kiedy wracam na forum i mimochodem przypominam sobie Pańskie posty odechciewa mi się relacjonowania czegokolwiek w tym wątku. Zwłaszcza ostatni Pana post zniechęca mnie skutecznie do pisania. A oto dlaczego...

Leszek Kaczmarski napisał:Powinni się podzielić wrażeniami, zdobytymi doświadczeniami z wycieczki krajoznawczej jak to jeden z uczestników ujął.

Nie krajoznawczej, a turystyczno-ROZPOZNAWCZEJ.W poprzednim poście dość wyraźnie i zrozumiale nawet dla 6'cio latka, jak przypuszczam, opisałem co miałem na myśli w ten sposób określając nasz wyjazd. Jeśli ten opis w całości umknał Pana uwadze, rekomenduję Panu jakieś ćwiczenia poprawiające koncentrację uwagi.

Leszek Kaczmarski napisał:Nie interesowałaby mnie ta sprawa gdyby każdy uczestnik tej imprezy pojechał za własne pieniążki. Co prawda nie jestem członkiem AP, jednak jestem podatnikiem, jednym z wielu. Uważam za właściwe wprowadzenie minimum kwalifikacyjnego,

Pisałem już o tym wcześniej... Aeroklub Polski z rekomendacji Komisji Modelarskiej pokrył nam i innym "niemedalowym" kategoriom, w których zawodnicy chcieli podtrzymać kontakt z czołówką światową WYŁĄCZNIE WPISOWE - 1300zł. To jest mniej więcej 1/4 kosztów samego wyjazdu na jednego zawodnika. Nie wspominam nawet o kosztach jakie zawodnicy muszą ponieść, żeby zakwalifikować się do wyjazdu na Mistrzostwa Świata, czyli zająć czołowe miejsca na Mistrzostwach Polski. Te 1300zł byłoby jakimś drobnym ułamkiem.

Na szczęście są ludzie wśród członków Komisji Modelarskiej, w Aeroklubie Polskim, także wśród sponsorów, którzy rozumieją, że prócz medali liczy sam udział, kontakt ze światem techniki i sportu, z ludźmi dzielącymi tę samą pasję. Być może ludzie decydujący o wydaniu pieniędzy państwowych na konkurencje "niemedalowe" liczyli, że zapał garstki entuzjastów uczestniczących w Mistrzostwach Świata pomoże w rozwijaniu tych kategorii. Bo to nie liczba medali, ale frekwencja na zawodach w kraju powinna być celem nadrzędnym dla władz AP. Sport, to nie wyścig małej grupki szczurów, którą obserwują podchmieleni "kibice" zza kufla piwa. Frekwencja na zawodach na poziomie 10-15 zawodników to jakiś dramat.
Panie Kaczmarski,
Nie jest Pan członkiem AP jednocześnie ma Pan dużo uwag co do jego działalności. Oto moja propozycja dla Pana...
W prszyszłym roku są wybory Zarządu AP a zatem i nowej Komisji Modelarskiej.
Proszę zapisać się do swojego regionalnego aeroklubu, zapłacić składki, zostać w miarę aktywnym jego członkiem. Przy odrobinie poparcia uda się Panu wejść do Zarządu AP lub co najmniej do Komisji Modelarskiej. Wtedy będzie Pan mógł urzeczywistnić swoją wizję stawiania minimum kwalifikacyjnego małej grupce ludzi pretendujących do wyjazdu na Mistrzostwa Świata, jeśli istotą sportu jest dla Pana zdobycie medalu, a nie dzielenie tej samej pasji przez jak największą grupę ludzi.

Podsumowanie.
Według mnie bazą sukcesów medalowych takich państw jak USA, Niemcy, Czechy itp jest niesłychana popularność dyscyplin lotniczych i sportu w ogóle w tych państwach.
"Tresowanie" małej grupki ludzi, pompowanie państwowych pieniędzy w "sport wyczynowy" przy jednoczesnym totalnym zaniedbaniu edukacyjnej i wychowawczej roli sportu w społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodzieży, to myślenie zywcem wyrwane z Chin Ludowych, dawnej NRD, Rosji itp. Tam liczyą/liczyły się tylko medale... miały coś udowadniać, uwiarygodniać te papierowo/statystyczne potęgi.

Sądzę, że spora część naszego społeczeństwa tkwi jeszcze po uszy w komunizmie.
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Postprzez chomiq » Środa, 1 Sierpień 2007, 09:11

Leszku, twoje ( i nie tylko ) wypowiedzi są nieprzyjemne. Były już w AP czasy, kiedy to ktoś nie pozwolił jeździć na zawody, bo nie będzie medali.
Więc odpuść sobie ... masz ochotę zająć miejsce w kadrze i gdzieś pojechać, to jedź na jakieś zawody i pokaż co potrafisz. Na razie tłoku nie ma. (być sklasyfikowanym w Eurotour to już jest jakiś zadatek, gratuluję, oby tak dalej).
Start w zawodach międzynarodowych to ogromna przyjemność i zaszczyt, dlaczego kogoś blokować? Tylko dlatego, że AP chce na niego wyłożyć 1300pln?
Nadal czekam na relację i zdjęcia naszej ekipy z MŚ:)
może was to bawi, ja chowam się ze wstydu :oops: ... kodeks wizja
Awatar użytkownika
chomiq
 
Posty: 77
Dołączenie: Wtorek, 7 Luty 2006, 22:11
Miejscowość: BB

Następna

Powróć do F3B, F3J, F3F, F3K, F3Q - szybowce zdalnie sterowane

cron