F3J i wyciągarki

Wyciągarki w jotkach równorzędnie z "żywą siłą holującą". Po przeczytaniu tego wątku, po rozważeniu za i przeciw, proszę kolegów szybowników o oddanie głosu. Aby wziąć udział w ankiecie musisz być zarejestrowanym użytkownikiem forum.

1. I na Mistrzostwach i Pucharach Polski.
20
65%
2. Tylko na Pucharach Polski.
8
26%
3. Wyciągarki w jotakch to nieporozumienie.
2
6%
4. Co to są jotki? :|
1
3%
 
Liczba głosów : 31

Wyciągarki na PP i MP F3J

Postprzez Roman Czerwiński » Niedziela, 19 Marzec 2006, 20:52

Po konsultacjach z kolegami oraz z M. Słowikiem ,jestem za stosowaniem wyciągarek w PP i MP F3J. Co do rozstawia, to spokojnie wystarczy co 5m!(patrz ostatni PP F3J w Grudziądzu w 2005r).Lataliśmu w wyjątkowo złych warunkach-wiatr 90 stopni-boczny inikt się nie zderzył.Wystarczy 100 pkt kary za niedowinięty hol,dyscyplina na starcie i w górę. Pozdrawiam R Czerwiński
Roman Czerwiński
 

Wyciągarki w PP i MP F3J

Postprzez Roman Czerwiński » Niedziela, 19 Marzec 2006, 21:28

Jestem za wyciągarkami wPP i MP z wielu powodów.Temat przećwiczymy na PP w Inowrocławiu 22 kwietnia. Pozdrawiam Kolegów r.Czewiński
Roman Czerwiński
 

Postprzez Mieczysław Słowik » Środa, 29 Marzec 2006, 12:42

Tomek Osinski AW napisał:Ten punkt jest sprzeczny z przepisem obligującym organizatora do takiego mieszania zawodników w grupach(o ile tylko kwarce pozwalają) aby wszyscy zawodnicy spotkali się mniej więcej równą liczbę razy.
Jako sprzeczny z przepisami nadrzędnymi nie może być przyjęty i trzeba go wykreślić.


Proszę podać numer punktu w kodeksie dot. F3J, z którym zaproponowane przeze mnie rozwiązanie stoi w sprzeczności. Proponuję również poczytać sobie punkt 5.6.6.1.c) (F3J) oraz 5.3.1.8.a) (F3B). Wynika z nich, że podczas układania składu grup na loty eliminacyjne należy korzystać z systemu matrycowego, w którym przede wszystkim należy brać pod uwagę zgłoszone częstotliwości a także w miarę możliwości nie dopuszczać do rywalizowania w jednej grupie zawodników z jednej drużyny (wówczas zawodnicy reprezentujący np. jeden klub mogliby ustawić swoje wyciągarki na tym samym stanowisku startowym).
Zastosowanie systemu matrycowego uniemożliwia nierzetelne mieszanie grup!

Tomek Osinski AW napisał: 15 metrowe odległości między stanowiskami holowniczymi, a zatem i punktami do lądowania w jotkach są podyktowane wyłącznie jednoczesnością startu, a więc dla zapewnienia odpowiedniej szerokości toru holowania szybowca – nie ze względu na bezpieczeństwo pomocników. Na przykład na F3B punkty do lądowania rozstawia się nawet co 8m, a szybowce startują często co 4-5m.


Rozważamy przepisy dla klasy F3J, więc proponuję uważnie przeczytać punkt 5.6.2.2.a) Kodeksu.

Tomek Osinski AW napisał: Nie widzę żadnego uzasadnienia dla tej pustej 30 metrowej strefy z punktu widzenia bezpieczeństwa osób holujących ręcznie i obsługujących wyciągarki.


A ja nie widzę żadnego problemu, żeby zawodnicy korzystający z wyciągarek zrobili sobie dodatkowy spacer o długości 15m. Wyjdzie im to tylko na zdrowie! A jeszcze kilka postów wstecz (12 lutego) byłeś gorącym zwolennikiem, aby starty za wyciągarkami oraz ręczne odbywały się na osobnych liniach startowych:

Tomek Osinski AW napisał: Pomysł z osobną linią startu wydaje mi się idealny i jedynie możliwy, rozsądny. Nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Przecież wyciągarka rozstawiona w miejscu gdzie mają holować ludzie jest po prostu zagrożeniem.


Tomek Osinski AW napisał: [/b] Mówi o tym punkt 5.3.2.2. Starty, a3) Bloczek.
Jeśli niedowinięty hol opadnie na ziemię zawodnik dostaje pierwsze 100 pkt. karnych, jeśli wtedy uruchomiona zostanie wyciągarka następne 100 pkt. karnych – razem 200.


Przyznaję, że w żadnej wersji kodeksu nie znalazłem zapisu cytowanego powyżej (może któraś do mnie nie dotarła). Dla porządku proponuję korzystać wyłącznie z aktualnie (tj. od 1.01.2006) obowiązującej wersji, którą można ściągnąć ze strony www Aeroklubu Polskiego lub bezpośrednio ze strony FAI.

Naturalnie wersja regulaminu stosowania wyciągarek, którą zamierzam przesłać Komisji Modelarskiej do zatwierdzenia będzie miała poprawioną edycję, natomiast na forum zamieściłem wersję roboczą.
I jeszcze jedno. Wniosek dotyczący dopuszczenia wyciągarek na MP F3J przedstawię Komisji Modelarskiej zaraz po zawodach do PP F3J w Inowrocławiu (22.04.2006). Niestety, zbyt wielu przedstawicieli środowiska F3J do tej pory nie zarejestrowało się na Forum (z aktualnym mistrzem Polski na czele!).

Pozdrawiam Kolegów
Mieczysław Słowik
Mieczysław Słowik
 

Re: Wyciągarki na PP i MP F3J

Postprzez Mieczysław Słowik » Środa, 29 Marzec 2006, 13:12

Roman Czerwiński napisał: Co do rozstawia, to spokojnie wystarczy co 5m!(patrz ostatni PP F3J w Grudziądzu w 2005r).Lataliśmu w wyjątkowo złych warunkach-wiatr 90 stopni-boczny inikt się nie zderzył.Wystarczy 100 pkt kary za niedowinięty hol,dyscyplina na starcie i w górę. Pozdrawiam R Czerwiński


Roman,
proponuję, żebyś przeczytał całą dyskusję, jaka odbywa się na forum w sprawie wyciągarek. A jeśli chodzi o ubiegłoroczne zawody do PP F3J w Grudziądzu, to startowało nas zaledwie ośmiu, a pięć wyciągarek ustawiliśmy w odległościach co ok.15m. I może właśnie dzięki temu nikt się nie zderzył. Przypomnij sobie zawody przed mistrzostwami świata w Wielkiej Brytanii, gdzie stanowiska startowe były rozstawione co 9-10 m i "trup ścielił się gęsto". Do tego stopnia, że Tomek Bederski, który był kierownikiem ekipy wycofał z tych zawodów wszystkich naszych juniorów, bo czasami mogliby nie mieć czym latać w mistrzostwach świata.

Pozdrawiam
Mieczysław Słowik
Mieczysław Słowik
 

Postprzez Tomek Osinski » Środa, 29 Marzec 2006, 22:23

Mietek,
Zacznijmy od początku może i ustalmy co próbujemy zrobić...
Co chcemy zrobić?

1. Dać możliwość wystartowania zawodnikom z wyciągarkami kosztem ich nieznacznego poszkodowania względem startujących klasycznie.
Te koszty, to nierównoczesność startu w eliminacjach (wyciągarki co 5 m za strefą holowania ręcznego- patrząc od stanowiska dowodzenia) i przechodzenie w czasie lotu do właściwego punktu lądowania razem z chronometrażystą – tak jak przechodzimy sobie w f3b.
W finałach nie ma problemu, bo i tak wszyscy lecą równocześnie(stanowiska co 15m), wszyscy są przypisani do jednego punktu lądowania.

2. Tak skonstruować przepisy, aby nie naruszając żadnych zasad f3j dopuścić wyciągarki i zapewnić im te same, a nawet większe prawa(propozycja przypisania zawodnika z wyciągarką do tego samego punktu startu i lądowania na czas całych eliminacji w połączeniu z nie „puszczaniem” zawodników z jednego klubu w tej samej grupie ).
Według mnie będzie bardzo duży kłopot żeby zrealizować tę koncepcję.

O ile większość z nas bez problemu zgodzi się z regulaminem, w którym wyciągarkowcy są nieznacznie poszkodowani, o tyle dawanie zawodnikom z wyciągarkami extra praw, a organizatorom extra roboty jest już trochę kontrowersyjne.

Teraz o tych błędach w interpretacji przepisów, które mi zarzucasz. Po kolei.
Mieczysław Słowik napisał:Proszę podać numer punktu w kodeksie dot. F3J, z którym zaproponowane przeze mnie rozwiązanie stoi w sprzeczności. Proponuję również poczytać sobie punkt 5.6.6.1.c) (F3J) oraz 5.3.1.8.a) (F3B). Wynika z nich, że podczas układania składu grup na loty eliminacyjne należy korzystać z systemu matrycowego, w którym przede wszystkim należy brać pod uwagę zgłoszone częstotliwości a także w miarę możliwości nie dopuszczać do rywalizowania w jednej grupie zawodników z jednej drużyny (wówczas zawodnicy reprezentujący np. jeden klub mogliby ustawić swoje wyciągarki na tym samym stanowisku startowym).
Zastosowanie systemu matrycowego uniemożliwia nierzetelne mieszanie grup!
Przepisy 5.6.6.1.c) (F3J) oraz 5.3.1.8.a) (F3B), które przytoczyłeś, należy traktować dosłownie, ale na Mistrzostwach i Pucharach Świata, albo na imprezach o frekwencji powyżej 50 osób, przy mniej więcej równej liczbie zawodników przypadających na każdy klub.
Mówimy o jotkach, więc 5661c) cyt. „c) The flying order shall be determined by a matrix system that minimises situations where competitors fly
together more than once – Porządek lotów musi być określony przez system matryc minimalizujący sytuacje, w której ci sami zawodnicy latają ze sobą więcej niż raz.” To jest w naszych, krajowych warunkach frekwencyjnych martwy przepis.
Jak w jotkach chcesz rozegrać 5 kolejek lotów dla 18 zawodników dzieląc ich na 3 lub 2 grupy? Oczywiście, tak aby nie spotkali się ze sobą w grupie więcej niż raz. :>
Według tego przepisu wszystkie dotychczas rozegrane u nas zawody jotek są nieważne, bo to nie jest żadne zalecenie tylko bezdyskusyjny wymóg.
Mietek, przejrzyj sobie instrukcję definiowania słówek „mast, shall, should, will” w orginalnej wersji przepisów. Użycie słówka „shall” i „must” jest równoznaczne z obowiązkowym stosowaniem przepisu względem, którego to słówko zostało użyte.

Proponuję traktować ten przepis w sposób o jakim wspomniałem wcześniej, czyli zawodnicy w eliminacjach powinni spotykać się ze sobą mniej więcej równą liczbę razy każdy z każdym.
A nie na przykład ja w grupie z A. Malmonem i innymi początkującymi 5 razy, a ty z Olkiem Laskowskim, Krzyśkiem Stasiakiem i panem Edwardem Trzopkiem też 5 razy.... trudniej byłoby Ci Wejść do finału, prawda?
Nie jestem pewien czy przy niewielkiej frekwencji matryce zapewniają odpowiednie mieszanie grup.

Dalej.
Mieczysław Słowik napisał:
Tomek Osinski AW napisał: 15 metrowe odległości między stanowiskami holowniczymi, a zatem i punktami do lądowania w jotkach są podyktowane wyłącznie jednoczesnością startu, a więc dla zapewnienia odpowiedniej szerokości toru holowania szybowca – nie ze względu na bezpieczeństwo pomocników. Na przykład na F3B punkty do lądowania rozstawia się nawet co 8m, a szybowce startują często co 4-5m.

Rozważamy przepisy dla klasy F3J, więc proponuję uważnie przeczytać punkt 5.6.2.2.a) Kodeksu.
Czytam, czytam i wzruszam ramionami, bo szczególnie podoba mi się to o prostopadłości lini startów do wiatru. Heh, martwy przepis. Czasem nawet z tylnym wiatrem startowaliśmy – w czasie termiki o to nietrudno.

Jeszcze dalej.
Mieczysław Słowik napisał:
Tomek Osinski AW napisał: Nie widzę żadnego uzasadnienia dla tej pustej 30 metrowej strefy z punktu widzenia bezpieczeństwa osób holujących ręcznie i obsługujących wyciągarki.

A ja nie widzę żadnego problemu, żeby zawodnicy korzystający z wyciągarek zrobili sobie dodatkowy spacer o długości 15m. Wyjdzie im to tylko na zdrowie! A jeszcze kilka postów wstecz (12 lutego) byłeś gorącym zwolennikiem, aby starty za wyciągarkami oraz ręczne odbywały się na osobnych liniach startowych.
Dalej jestem zwolennikiem takiego rozdziału i zdania nie zmieniłem. Różnimy się tylko w ocenie niezbędnej odległości między wyciągarkami, koniecznością przypisania zawodnika do tego samego punktu i nie latania z innym zawodnikiem z tego samego klubu w jednej grupie.

I jeszcze dalej.
Mieczysław Słowik napisał:
Tomek Osinski AW napisał: [/b] Mówi o tym punkt 5.3.2.2. Starty, a3) Bloczek.
Jeśli niedowinięty hol opadnie na ziemię zawodnik dostaje pierwsze 100 pkt. karnych, jeśli wtedy uruchomiona zostanie wyciągarka następne 100 pkt. karnych – razem 200.

Przyznaję, że w żadnej wersji kodeksu nie znalazłem zapisu cytowanego powyżej (może któraś do mnie nie dotarła). Dla porządku proponuję korzystać wyłącznie z aktualnie (tj. od 1.01.2006) obowiązującej wersji, którą można ściągnąć ze strony www Aeroklubu Polskiego lub bezpośrednio ze strony FAI.
Przepraszam, nie cytowałem przepisu dosłownie, a podałem już moją interpretację, do wersji polskiej 2001. Ale jeśli nie mogłeś znaleźć w przepisach uzasadnienia, to ułatwię Ci zadanie.
Wydanie 2006, angielskojęzyczne, oryginalne: “5322. Launching q) After release of the model aircraft from the towline, the towline should be rewound without delay by operating the winch, until the parachute (or pennant) is approximately 10 metres above the ground level. Then, the parachute should be retrieved by hand to the winch. A powered winch must not be operated when the towline is lying on the ground and across other towlines or strikes another towline during launching.” Angielski znasz, Mieciu, to sobie poradzisz. W końcu podobno tłumaczyłeś te przepisy.
Zauważyłem jednak, że Pan Romek nie miał trudności w zrozumieniu o czym mówię, pewno nawet, jako praktyk, nie sięgnął do przepisów w celu wyszukania stosownych prargrafów, a uznał, że to co mówię jest rozsądne.
Aha, dodam tylko, że gdzieś jest przepis mówiący o tym, ze za każde przewinienie w jednym locie można dać zawodnikowi po 100 punktów kary. Stąd to 200 punktów karnych – niedowinięcie 100, uruchomienie wyciągarki kiedy niedowinięta lina leży na ziemi drugie 100. No i pozostaje interpretacja słówka "should". :D

I na koniec...
Jeśli chodzi o obecność małej liczby jotkarzy na forum – tylko 14 - , no to przecież mieli się wypowiadać zawodnicy w imieniu swoich aeroklubów.
Mamy już opinię bielsko-bialskiego, inowrocławskiego, poznańskiego i warszawskiego.
Mietek, masz telefon zapewne do Olka Laskowskiego, jesteś asystentem TKN i kierownikiem reprezentacji na M.Św.. Zadzwoń do Olka i się dowiedz, co o tym myśli (ja nie mam do niego telefonu bo straciłem niedawno listę kontaktów, zresztą to ty jesteś asystentem TKN, a nie ja).
Trzeba jeszcze Radka Oleksego poprosić o opinię a. ostrowskiego i kwita.

Albo możemy sobie dalej korespondować - według mnie, to jednak strata czasu – albo możemy działać.
Przed sezonem, im wcześniej tym lepiej, powinniśmy już wszyscy wiedzieć jak będziemy latać na Mistrzostwach Polski i według jakiego regulaminu użycia wyciągarek w jotkach.
Być może wtedy więcej zawodników uwzględni jotki w swoich kalendarzach na ten rok.

Uffff, sporo tego było.
Pozdrawiam,
Tomek

PS
No, to napisałem najdłuższego w życiu posta-tasiemca. :D
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Bartekk » Piątek, 31 Marzec 2006, 23:30

30 metrowa przerwa między stanowiskami wyciągarek a zwykłymi, wydaję mi się zbędna. to tylko oddalenie następnych stanowisk, a i tak może nie zabezpieczyć holowników w wypadku odchyłki wiatru. może będą chcieli ustawić lepiej z wiatrem, a wtedy mogą nawet skrzyżować hole. Nie da się rozsunąć przecież stanowisk, aż tak daleko żeby sobie nie przeszkadzali.
Można by jeszcze wprowadzić zapis o zaznaczeniu kolorową chorągiewką miejsca wbicia bloczków, to żaden problem, a wtedy łopatologicznie będzie pokazane gdzie mają nie chodzić holownicy. na F3B bloczki są co metr i biegający nad nimi pomocnicy nie robią sobie krzywdy, a to kolejny argument przeciw.
Pozdrawiam Bartłomiej Janas, gg 8685213
Bartekk
 
Posty: 28
Dołączenie: Niedziela, 5 Luty 2006, 00:49
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Mieczysław Słowik » Wtorek, 4 Kwiecień 2006, 15:46

Tomek Osinski AW napisał: 1. Dać możliwość wystartowania zawodnikom z wyciągarkami kosztem ich nieznacznego poszkodowania względem startujących klasycznie.
Te koszty, to nierównoczesność startu w eliminacjach (wyciągarki co 5 m za strefą holowania ręcznego- patrząc od stanowiska dowodzenia) i przechodzenie w czasie lotu do właściwego punktu lądowania razem z chronometrażystą – tak jak przechodzimy sobie w f3b.


A jak to się ma do idei sportu? Chyba każdy zawodnik powinien mieć na starcie równe szanse! Twoja propozycja wygląda mniej więcej tak, jakby w biegu na 100 m część zawodników miała startować np. z trzysekundowym opóźnieniem. I jak ma się wtedy czuć zwycięzca zawodów? Wygrał, ponieważ był najlepszy, miał najlepszy model, czy dlatego że konkurenci byli "nieznacznie poszkodowani"?

Tomek Osinski AW napisał: [/b] Mówi o tym punkt 5.3.2.2. Starty, a3) Bloczek.
Jeśli niedowinięty hol opadnie na ziemię zawodnik dostaje pierwsze 100 pkt. karnych, jeśli wtedy uruchomiona zostanie wyciągarka następne 100 pkt. karnych – razem 200.


A co powiesz na poniższy zapis Kodeksu?
5.3.1.10. Safety Rules
b) (...) The number of contacts during one flight does not matter (maximum one penalty for one flight). The penalty will be deduction of 100 points from the competitor final score (...)

Reszta jest wyłącznie Twoją nadinterpretacją.

Na tym chciałbym na razie zakończyć dyskusję na temat wyciągarek w F3J. Wniosek (z kilkoma poprawkami) wysłałem do członków Komisji Modelarskiej i pozostaje nam czekać na werdykt. Jeśli chodzi o wniosek o dopuszczenie wyciągarek na MP F3J - złożę go do KM po zawodach F3J w Inowrocławiu. Fakt, że na tych zawodach nie zjawią się wszyscy zawodnicy nie jest żadnym argumentem. Decyzję w tej sprawie podejmą obecni na zawodach. Nie zgadzam się również z poglądem, że decyzja ws. dopuszczenia wyciągarek musi zapaść już dziś. Sądzę, że KM zatwierdzi logicznie poparty wniosek do końca kwietnia. Do mistrzostw pozostaną jeszcze 2 miesiące. To chyba wystarczająco dużo czasu, żeby każdy mógł podjąć decyzję o swoim w nich udziale.

Pozdrawiam
Mieczysław Słowik
Mieczysław Słowik
 

Postprzez Radek Pilski » Wtorek, 4 Kwiecień 2006, 19:08

Mieczysław Słowik napisał:A jak to się ma do idei sportu? Chyba każdy zawodnik powinien mieć na starcie równe szanse! Twoja propozycja wygląda mniej więcej tak, jakby w biegu na 100 m część zawodników miała startować np. z trzysekundowym opóźnieniem. I jak ma się wtedy czuć zwycięzca zawodów? Wygrał, ponieważ był najlepszy, miał najlepszy model, czy dlatego że konkurenci byli "nieznacznie poszkodowani"?

To ja może przytoczę IMHO bardziej adekwatne porównanie. Wyobraźmy sobie zawody w biegu na 100m. Odpowiednie buty z kolcami dużo kosztują i nie każdego na to stać (buty = trenowanie z pomocnikami i przyjazd na zawody z pomocnikami). Jest duże prawdopodobnieństwo, że w zawodach pojawiliby się nowi zawodnicy gdyby dozwolono startowanie w trampkach. Ale niestety wiadomo, że taki zawodnik w trampkach będzie nieznacznie poszkodowany. Dlatego w zasadzie niesportowe byloby pozwalanie na startowanie zawodnikow w trampkach, nawet jeśli tym zawodnikom nie przeszkadzaloby ze maja gorsze warunki do wspolzawodnictwa.

Mieczysław Słowik napisał:A co powiesz na poniższy zapis Kodeksu?
5.3.1.10. Safety Rules
b) (...) The number of contacts during one flight does not matter (maximum one penalty for one flight). The penalty will be deduction of 100 points from the competitor final score (...)

Uwaga o jednokrotnym nalozeniu kary dotyczy kontaktu modelu z innym obiektem (juz po starcie). No i jest to naturalne. Jak model wleci w drzewo i przeleci przez nie odbije sie od plotu (2 "kontakty") to czemu pilotowi odbierac 200 punktow od ostatecznego wyniku.
Pozdrawiam,
Radek
Awatar użytkownika
Radek Pilski
 
Posty: 62
Dołączenie: Sobota, 4 Luty 2006, 20:52
Miejscowość: Ożarów Mazowiecki

Postprzez chomiq » Wtorek, 4 Kwiecień 2006, 22:52

...zawodnik powinien w zgłoszeniu udziału w zawodach podać informację na temat sposobu holowania. Deklaracja o korzystaniu (bądź nie korzystaniu) z wyciągarek jest zobowiązująca i nie ma możliwości zmiany sposobu holowania podczas rund eliminacyjnych

Wydaje mi się to nadmiernym ograniczeniem, rozłąduje sie akumulator, przetrze żyłka, bardzo będzie mi zależeć na 1000 :P , ktoś pożyczy wyciągarkę, ktoś się rozmyśli i inne takie ... co więcej będę chciał powtórke zrobić z ręcznego holu ... i czemu nie mam możliwości zmiany sposobu holowania. Czemu w razie możliwości nie dać mi takiej szansy? Mamy zbyt małe lotniska :?:

Sformuowanie punktu
Po wyczepieniu modelu z holu, linka holownicza musi zostać niezwłocznie zwinięta, aż do momentu gdy spadochron lub chorągiewka znajdują się około 10 m nad ziemią. Należy wówczas ręcznie przyciągnąć spadochron do wyciągarki. Nieprzestrzeganie powyższego wymogu będzie równoznaczne z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i karane poprzez odjęcie 100 pkt. od wyniku zawodnika uzyskanego w danej rundzie.
mnie sie podoba. Czy ktoś w dostał punkty karne za pozostawienie niezwiniętego holu ręcznego, zasada jest ... i niektórzy się nauczyli kultury :) Nie wiem czy jest sens sie o niego sprzeczać, o punktach karnych i tak zadecyduje siedzia :twisted:

:idea: Tylko przypomnę, że na zawody organizator może wprowadzic pewne lokalne ustalenia, kierując się lokalnuymi warunkami :idea:

Pozdrawiam
może was to bawi, ja chowam się ze wstydu :oops: ... kodeks wizja
Awatar użytkownika
chomiq
 
Posty: 77
Dołączenie: Wtorek, 7 Luty 2006, 22:11
Miejscowość: BB

Postprzez Tomek Nita » Piątek, 7 Kwiecień 2006, 01:36

Panowie wyciągarki świetnie przetestowaliśmy w "lidze Bederskiego" nie widzę przeszkód żeby zawodnik nie mógł powtórzyć lotu z innej windy czy holu ręcznego, powtórka i tak oznacza katastrofę w F3J, więc dla innych zawodników nie powinno to mieć znaczenia, mówimy o zaadoptowaniu przepisów do naszych warunków w celu zwiększenia frekwencji. Pamiętajmy, że te przepisy nie są na zawsze, i mają na celu propagowanie konkurencji, jeśli coś się nie sprawdzi możemy szybko reagować. Zróbmy przepisy dla zawodników i dla zwiększenia frekwencji, a jeśli ktoś się boi, że przegra zawody, mimo że ma pełną ekipę startową i może go pokonać ktoś, kto będzie powtarzał lot z pożyczonego sprzętu, no to wybaczcie. Koszt holu ręcznego to jedno a koszt wyciągarki to co innego, ale umożliwmy innym start z windy kolegi (za jego zgodą). Oczywiście 1 sekunda decyduje o zwycięstwie lub porażce, ale nie na naszych zawodach, popatrzcie na wyniki z naszych zawodów i ochłońcie. Odnośnie odległości między wyciągarkami to nie jest tak do końca jak to przedstawia Miecio, owszem jest 12 minut czasu startowego, ale wszyscy startują razem (na MS), aby została możliwość powtórki bez straty czasu, i oczywiście zdarzają się kraksy, tak jak i u nas na zawodach F3J przy holowaniu ręcznym. Myślę, że trzeba wypracować złoty środek. Niestety propozycja regulaminu wyciągarek przedstawiona przez Mietka złotym środkiem nie jest, zwłaszcza w punkcie zakazującym ustawiania dwóch zawodników startujących z tego samego stanowiska wyciągarek w tej samej grupie, co może doprowadzić do kalkulacji przy ustawianiu wyciągarek.

Pozdrawiam
Tomasz Nita
Szybowce RC F3B!!!
Awatar użytkownika
Tomek Nita
 
Posty: 16
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 22:46

Postprzez Tomek Osinski » Piątek, 7 Kwiecień 2006, 10:02

Mietek,
Jeśli chodzi o wielokrotność 100 punktów kary podstawowej za każde naruszenie przepisów, to już Radek Ci wytłumaczył w sumie, że przepis, który cytowałeś dotyczy wyłącznie zderzeń modelu z obiektami pozostającymi w strefie bezpiecznej.
Możliwość wlepienia dwukrotności „karnej stawki podstawowej” - 100 za nie dowinięcie holu plus drugie 100 za uruchomienie wyciągarki, jeśli nie dowinięty hol leży na ziemi na ziemi - wynika z poniższego przepisu (wersja 2006, podpunkt c):
“5.6.2.4. Safety Rules
a) No part of the model aircraft must land or come to rest within the safety area.
b) The model aircraft must not be flown at low level (below 3 meters) over the safety area.
c) Every single action against the safety rules will be penalised by deduction of 100 points from the
competitor’s final score. Penalties shall be listed on the score sheet of the round in which the
infringement(s) occurred.” Tłumaczenie podpunktu c) – Każde pojedyncze działanie przeciwko przepisom bezpieczeństwa będzie karane przez potrącenie 100 punktów od wyniku zawodnika. Kary powinny być wypisane na karcie z wynikiem rundy, w której naruszenia wystąpiły.
Można przyznać 2x100=200 punktów kary za dwa oddzielne, będące wynikiem innych zdarzeń, przewinienia, czy nie? Jak myślicie? Ja sądzę, że tak.


Druga rzecz. Bardzo ważna rzecz.
Piszesz o trzysekundowym opóźnieniu holowania w wyniku gęstszego rozstawienia wyciągarek.
To opóźnienie będzie, owszem, ale tylko w ELIMINACJACH. O wejściu do finału decydują minuty a nie sekundy... Między pierwszym a ostatnim zawodnikiem w eliminacjach jest ponad 10 minut różnicy... WIĘC JAKIE ZNACZENIE MA NAWET 10 SEKUND OPÓŹNIENIA??? Godzę się na to opóźnienie, bo ono nie ma żadnego znaczenia w eliminacjach. W finale, jak już wejdę, żadnego opóźnienia nie będzie, bo wyciągarki można rozstawić nawet co 30, albo 50 metrów nawet(bezkolizyjny jednoczesny start gwarantowany przez wszystkie loty finałowe). Argument o niepełnym smaku zwycięztwa z powodu różnych sposobów holowań jest nie do utrzymania.

Trzecia rzecz, najważniejsza.
Zawodnicy którzy rozstawili wyciągarki na tym samym stanowisku nie mogą latać razem w grupie.
Efekt będzie taki, że jak rozstawię wyciągarkę razem z Mistrzami: Laskowskim, Trzopkiem, Czerwińskim i Stasiakiem, to mam finał gwarnatowany. Po prostu nie będziemy się nawzajem „kosić”. Ty i Janusz Smorawiński możecie mieć za to kłopoty.
Nielogiczna, sprzeczna z przepisami jest nawet sytuacja, w której to organizator wyznaczałby zawodnikom stanowiska startowe pod kątem nie umieszczania zawodników z tego samego klubu w jednej grupie.
W Polsce na jotkach, ani żadnych innych zawodach seniorów i juniorów, póki co, nie prowadzi się jeszcze punktacji zespołowej – stąd jasno wynika, że nie ma żadnego powodu aby poznaniacy nie latali z poznaniakami, warszawiacy z warszawiakami itd.

I na koniec.
Mieciu, piszesz o równości szans...
W konstruowaniu tych przepisów ma nam przyświecać równość szans?
Moim zdaniem ma nam przyświecać taka konstrukcja przepisów, która zapewni jak najbardziej obiektywne wyniki. A czy zawodnicy zapewnią sobie równe szanse przez kupienie takiego samego modelu, takiej samej wyciągarki, żyłki, albo latając (wszyscy) z tym samym, dyżurnym taktykiem dla wszystkich to już inna sprawa. Mają wygrywać najlepsi z najlepszych, a nie Ci, którzy nie mieli szansy polecieć ze sobą w jednej grupie w eliminacjach.
Jak będzie się czuł człowiek, na przykład Adam Malmon, który nie wejdzie do finału, dlatego, bo Janusz Smorawiński(Poznań) miał miażdżąco lepsze wyniki w 3’ech lotach eliminacyjnych z 5’ciu rozegranych, a ty(też Poznań) nie latałeś z Januszem ani razu i wszedłes do finału jako ostatni, albo przedostatni?
Czy te przepisy, gwarantujące tobie i Januszowi, że nie spotkacie się w żadnym locie eliminacyjnym, zagwarantowały Adamowi - pechowcowi równe szanse względem waszej dwójki?
Chyba nie bardzo.

Dowiedziałem się, że oddałeś już ten wadliwy regulamin Komisji Modelarskiej do uchwalenia. Przewodniczący Marek Szufa zapytał mnie o opinię ponieważ w KM nie ma żadnego jotkarza, nikt nie zna specyfiki tej kategorii i ciężko odnieść im się do wartości regulaminu. Oczywiście nie zostawiłem na tych kilku wymyślonych przez ciebie przepisach suchej nitki. Dodatkowo, coś tam napisałeś, że regulamin był konsultowany z zawodnikami, a przecież nie naniosłeś żadnej istotnej poprawki z 4 do 5’ciu zaproponowanych na tym forum.


Pozdrawiam,
Tomek

PS
Niektóre nazwiska i imiona zostały użyte tylko jako przykład i wyłącznie w tym kontekście należy traktować ich użycie. Nie było moim celem wykazywanie niczyich dobrych lub złych intencji.
Ostatnio edytowano Piątek, 7 Kwiecień 2006, 21:33 przez Tomek Osinski, łącznie edytowano 1 raz
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Mieczysław Słowik » Piątek, 7 Kwiecień 2006, 14:49

Niestety mój czas jest dla mnie zbyt cenny, aby kontynuować tę jałową i bezprzedmiotową dyskusję. Zwrócę tylko uwagę, że głównym przeciwnikiem przedstawionej przeze mnie wersji regulaminu jest osoba, która nie brała udziału w żadnej imprezie z czterech rozegranych w ubiegłym roku zawodów do PP F3J, na których były dopuszczone wyciągarki. Proponuję, napiszcie Panowie własną wersję regulaminu. Wtedy ja będę miał pole do polemiki, a środowisko zawodników F3J opowie się za taką wersją, która im bardziej odpowiada.
Mieczysław Słowik
 

Postprzez Bartekk » Sobota, 8 Kwiecień 2006, 01:04

Forum ma to do siebie, że się na nim dyskutuje.
Podjął się Pan próby napisania regulaminu, więc trzeba się również pogodzić z faktem, że ktoś będzie o nim mówił, bo mu się coś nie podoba.
Nie ma się też co obrażać, bo co sobie "młoda krew" pomyśli o instruktorach i trenerach, którzy sobie do gardeł skaczą. Przecież to ma być zabawa. Po części :)

Mnie też się nie podoba ustawianie drużyn obok siebie, żeby nie latali ze sobą. To w finale też nie powinni.
Każdy z każdym, bez wyjątków.
Pozdrawiam Bartłomiej Janas, gg 8685213
Bartekk
 
Posty: 28
Dołączenie: Niedziela, 5 Luty 2006, 00:49
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Leszek Kaczmarski » Wtorek, 2 Styczeń 2007, 12:52

Jeszcze slowo dot sprawy holowania modeli f3j ! Sam co prawda nie latam w tej kategorii jednak praebywając dluzszy czas na slowacji zaprezentuje opinie kilku czolowych modelarzy tego kraju. "Otóż coraz częściej slyszy się by do holowania uzywać gumy. Hol mialby charakter dynamiczny. Guma wg ustalonego przekroju i dlugości oraz żylka, dlugość również ustalona regulaminowo. Naciąganie holu również ustalone regulaminowo. Myśle że jest to tani i dobry sposób na pozbycie sie tzw "koni". Zwiekszy się udzial modelu w osiągniętym wyniku, spadną koszty udzialu w zawodach"
Awatar użytkownika
Leszek Kaczmarski
 
Posty: 14
Dołączenie: Niedziela, 19 Luty 2006, 21:40
Miejscowość: Zakopane

Poprzednia

Powróć do F3B, F3J, F3F, F3K, F3Q - szybowce zdalnie sterowane

cron