Witam,
Pierwsze zawody do Pucharu Polski Szybowców Termicznych F3J w Inowrocławiu.
Jak zwykle wygrali najlepsi. Wyniki są tu www.tomeko.x3m.pl/PPf3j_22042006.pdf
Organizatorem był Pan Roman Czerwiński, sekretarzem kol. Michał Łuczak. Dziękuję chronometrażystom za ich cierpliwość i wytrwałość. Cały dzień na wietrze przy bladziutkim, kwietniowym słonku ma niewiele wspólnego z relaksem. Za depozyt nadajników odpowiedzialni byli młodzicy z modelarni Pana Henryka Kucharskiego. Mali profesjonaliści. Miło było patrzeć na ich sumienność i zaangażowanie. Brawo!
Po odprawie zawodników miała miejsce krótka, gwałtowna dyskusja nad regulaminem użycia wyciągarek. Zawodnicy szybko ucięli temat, słusznie zauważając, że przyjechaliśmy latać i szkoda dnia na spory.
Wniosek jest właściwie jeden... Trzeba jak najszybciej powołać podkomisję F3B/J, która zajmie się w imieniu zawodników ustaleniem wszystkich niezbędnych regulaminów. Będzie to zgodne z uchwałą Komisji Modelarskiej w sprawie stosowania wyciągarek mechanicznych na PP F3J. Uchwała KM nr. 36/04/2006 z dnia 8 kwietnia jest dostępna tu http://modelarstwo.aeroklubpolski.pl/dz ... km/#ak4381
Z inicjatywy Mietka Słowika składaliśmy podpisy pod wnioskiem do Komisji Modelarskiej o dopuszczenie wyciągarek na Mistrzostwach Polski F3J. Podpisy złożyło 18 zawodników na 25 sklasyfikowanych. Mietek powierzył mi listę w celu przekazania jej jak najszybciej do KM. Miejmy nadzieję, że Komisja rozpatrzy pozytywnie podpisany przez większość z nas wniosek.
Teraz trochę o samych zawodach.
Cieszy spora frekwencja. Pojawiło się kilku nowych w jotkach zawodników. Doskonale zadebiutował kol Jaroszak ze Stalowej Woli.Wszedł do finału z kompletem tysiąców. Gdyby nie wpadka Wojtka Byrskiego(Wojtek, co tam się stało?) w jednej kolejce mielibyśmy po raz pierwszy w historii dwóch zawodników z wynikiem 5000 punktów po eliminacjach... jak to możliwe? Ani razu nie spotkali się w eliminacjach.
Muszę tu powiedzieć, że Wojtek jest już właściwie klasą dla samego siebie. Pod nieobecność kilku zawodników z czołówki F3J właściwie nikt z nas nie potrafił dotrzymać mu kroku.
Finał był taktycznym majstersztykiem w jego wykonaniu. Bezbłędnie ocenił warunki jeszcze na ziemi. W pierwszym locie finałowym odwrócił półbeczką kierunek strzału i bez wahania odszedł daleko z wiatrem nad Inowrocław. W tym locie próbował dotrzymać mu kroku tylko Adam Siama. Z dobrym rezultatem. Niestety w drugim finale, latając na granicy zasięgu wzroku zgubił model. Wojtek zapewniając sobie świetną pozycję w pierwszym locie ograniczył ryzyko i wylądował po 10 minutach. Kilku zawodników dalej walczyło nad Inowrocławiem o cenne sekundy. Szybowce co chwilę znikały z pola widzenia. Latanie w tak dużej odległości wymaga wielkiego opanowania emocji, doświadczenia w pilotażu. Drugie miejsce wywalczył sobie Roman Czerwiński latając bez taktyka. Trzeci był Tomek Nita. Jego lot śledziłem jako pomocnik, stąd wiem, jak ciekawy był to finał.
Trochę martwi poziom juniorów z reprezentacji na MŚ. Żaden z nich(prócz Wojtka) nie wszedł do finału. Koledzy juniorzy, macie jeszcze parę miesięcy na trening. Postarajcie się dobrze wykorzystać ten czas.
Zawody uważam za bardzo ciekawe i udane. 80% zawodników latało z wyciągarek. Nie było żadnych sytuacji niebezpiecznych z powodu ich użycia. Zapraszam innych do komentowania, czy przedstawienia jakichś wniosków.
Teraz możemy podyskutować.
Pozdrawiam,
Tomek
PS
Swój występ oceniam tragicznie. I to wcale nie z winy modelu. Nawet juniorzy przetrzepali mi skórę. Co za czasy??!! Całkowity brak respektu dla starszych zawodników z ich strony.