Strona 1 z 1

Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Niedziela, 27 Czerwiec 2010, 06:18
przez Wojciech Frąk
Witam
Chcę przedstawić zmiany jakie chętnie widziałbym w sezonie 2011. Jest to materiał do dyskusji.

1. Podczas MP seniorzy i juniorzy startują razem, bez podziału na grupy wiekowe.( rozgrywka jak w PP )
2. Zmiana regulaminu klasyfikacji do kadry Narodowej klasy F3J dla seniorów.
3. Redukcja ilości rozgrywanych zawodów Pucharów Polski do 4 w danym sezonie.

Szczegóły i uzasadnienie w załączniku.

Re: Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Piątek, 23 Lipiec 2010, 11:12
przez Krzysztof Różycki
Na wstępie muszę przeprosić Kolegów za wypowiedź w nie swojej klasie; ale spostrzeżenia sa oczywiste. Nawet do F3J zaczyna docierać KUBIZM.

Re: Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Sobota, 24 Lipiec 2010, 13:33
przez Tomek Osinski
Witam,
Panie Krzysztofie, czy mógłby Pan wyjaśnić na czym polega kubizm?

Nie ma co przepraszać za komentarz.
To wolne forum i każdy ma prawo pisać w każdym wątku. Zresztą i tak wszyscy pojawiamy się na zawodach innych kategorii. Ocena z dystansu jest często trafniejsza od oceny osób zaangażowanych.
Stąd każda nieomal wypowiedź jest cenna.
Bardzo proszę o rozwinięcie myśli.
Nawet jeśli temat odbiegnie od tematu wątku, to założymy drugi wątek do dyskusji o kubizmie w polskim modelarstwie.

Ja osobiście podejrzewam, że takie zjawisko nie istnieje, bądź jest nieuniknionym efektem organizacyjnego lenistwa modelarzy/zawodników poszczególnych klas.
Inaczej... Sami jesteśmy/jesteście sobie winni obarczając Trenera Kadry Narodowej i Komisję Modelarską zbyt dużą ilością obowiązków.


Merytorycznie, do Wojtka...

Ad.1 Wspólny start juniorów i seniorów.
1.Obawiam się o obiektywizm wyników.... Start juniorów i seniorów razem z późniejszym wyłonieniem oddzielnej klasyfikacji grozi wypaczeniem wyników. Może dojść do sytuacji, że część juniorów w ogóle nie spotka się w eliminacjach, czyli ich wynik w klasyfikacji juniorów będzie ustalany na podstawie konfrontacji z innymi(nie sklasyfikowanymi w juniorach) zawodnikami.
2. Dla jak dużej grypy juniorów/seniorów będzie to korzystna zmiana? Wydaje mi się, że lataniem z seniorami jest zainteresowanych tylko 2-3 juniorów.

Moim zdaniem wystarczy oficjalnie dopuścić ostatnie roczniki juniorów do jednoczesnego startu w seniorach i juniorach - tak jak zdaje się teraz jest.

Ad. 2 Premia do Rankingu/Reprezentacji Polski za start w Pucharze Świata.
Jak kiedyś napisał chyba właśnie Pan Krzysztof Różycki(lub ktoś z F1B) - "POLSCY ZAWODNICY mają walczyć o kadrę i reprezentację z POLSKIMI ZAWODNIKAMI NA ZAWODACH W KRAJU"
Ranking kadry narodowej nie jest narzędziem do stymulowania "wyścigu szczurów" wśród wąskiej grupki wyczynowców.
Ranking ma tylko jedno zadanie - OBIEKTYWNE WYŁONIENIE NAJLEPSZYCH - i koniec, kropka.
Moim zdaniem premia za start w Pucharach Świata powinna zniknąć z rankingów wszystkich kategorii.

Ad. 3 Ograniczenie ilości zawodów do Pucharów Polski.
Dobre dla wyczynowców, bo mniej imprez do zaliczenia.
Jednak...
1. Co z promocją kategorii w ośrodkach które takie zawody chcą zorganizować na swoim terenie?
2. Czemu to jakość organizacji, termin rozgrywania zawodów i lokalizacja w kraju nie mogą decydować o popularności danej imprezy wśród zawodników?

W/g mnie imprez pucharowych może być nawet 10. Jeśli tylko są chętni do organizacji... niech organizują. Były takie lata, że imprez pucharowych było 7... i wtedy na Mistrzostwa Polski przyjeżdżało po 40'stu paru zawodników, na najwiekszy puchar w Gliwicach 50'ciu.

Zawody nie służą tylko wąskiej grupie wyczynowców, ale także aktywizacji środowiska i promocji kategorii w Polsce, w każdym ośrodku, w którym ktoś chce działać.

W/g mnie nie wolno administracyjnie ograniczać liczby zawodów.
Na marginesie - zdaje się, że tego faktu nie rozumieją nawet niektórzy koledzy z Komisji Modelarskiej.

Pozdrawiam,
Tomek

PS
Panowie, patrzmy z trochę szerszej perspektywy niż czubek wyczynowego, zawodniczego nosa.

Re: Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Niedziela, 25 Lipiec 2010, 22:40
przez Wojciech Frąk
Witam
Może umknęło to kolegom, ale już od pewnego czasu AP jest związkiem sportowym. Wydaje licencje sportowe, zarządza rywalizacją sportową, ustanawia i egzekwuje regulaminy współzawodnictwa. Czyli innymi słowy to, w czym uczestniczymy jest sportem a sport to ma do siebie, że prowadzi do wyścigu szczurów. Zwie się to trochę bardziej elegancko ?Niech zwycięży najlepszy?. Najlepszy to znaczy utalentowany, sumiennie trenujący, ale też posiadający dobry sprzęt i zasoby finansowe na uczestnictwo w zawodach. Nie chcę tu nikomu dopiec tylko przedstawię suche fakty. Proszę porównać ile ( i kto) było startów w zawodach PŚ i PE a jakie były osiągnięcia w klasyfikacji końcowej MŚ czy ME klasy F3J w danym roku. Które miejsca zajmowała Polska Ekipa? Zabawa w sport na własnym podwórku nie stworzy nam zespołu, który będzie mógł powalczyć z resztą świata jak równy z równym. Niestety po naukę musimy jeździć za granicę. Takie są suche fakty. W PP bez problemu można za ostatnie miejsce dostać 8-10 punktów do klasyfikacji. Niech ten sam zawodnik to samo zrobi na byle, jakich zawodach międzynarodowych. I pewnie będzie miał tyle, ale pod warunkiem, że listę wyników zaczniemy czytać od końca. Rok temu po raz pierwszy Tomek ( Mistrz Juniorów 2009) wystartował w PŚ. Niemcy, Czesi, Słowacy, Włosi, Chorwaci, Węgrzy i Litwini szybko pokazali nam gdzie nasze miejsce ? koniec tabeli. Więc mądrzy o tą naukę od tego sezonu pojechaliśmy do Charkowa, Martin czy na Korona Cup.
Jeżeli chcemy otrzymywać dofinansowania do zawodów to musimy mieć wyniki. Z tego rozliczy AP Ministerstwo Sportu. Powtarzam jesteśmy klubem sportowym, a w sporcie liczą się wyniki (przysłowiowe worki medali).A jeżeli chcemy tylko bawić się w latanie to zapomnijmy o pretendowaniu do Kadry Narodowej.
Sport to każda forma aktywności (fizycznej i umysłowej) podejmowanej w celu rywalizacji - zbiorowej lub indywidualnej, w różnych grach i dyscyplinach, ale też "z samym sobą", np. w alpinizmie czy sportach ekstremalnych.
Pozdrawiam

Re: Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Czwartek, 29 Lipiec 2010, 14:00
przez Tomek Osinski
Wojtku,
Zająłeś się tylko premią do Rankingu za występy w Pucharach Świata. OK.
Dla jasności - ja nie kwestionuję zasadności występów w PŚ jako sposobu na podnoszenie umiejętności. To temat poza dyskusją. Jakaś minimalna konfrontacja z zawodnikami ze świata jest niezbędna abyśmy wiedieli, gdzie jesteśmy. Paradoksalnie dotyczy to najbardziej zawodników początkujących.

Chciałbym poruszyć inne argumenty...

1. Ministerstwo Sportu finansuje nam w części wyjazdy na Mistrzostwa Świata i Europy i wyłącznie z wyników tych imprez rozlicza AP.
Finansowanie Pucharów Świata pozostaje domeną PZS'ów, tu Aeroklubu Polskiego.

I tearaz...

Skoro Aeroklub Polski nie jest w stanie zorganizować środków na wyjazdy na Puchary Świata czołówki zawodników polskich, to... Jak Komisja Modelarska może ZMUSZAĆ WSZYSTKICH zawodników do startów w tych pucharach tworząc restrykcyjny dla mniej zasobnych zawodników Ranking?

Działacze Aeroklubu Polskiego nie są w stanie zorganizować nie tylko środków na sfinansowanie startów w Pucharach Świata, ale nawet dofinansowań Mistrzostw Polski, czy wyjazdów na Mistrzostwa Świata i Europy!!!
Zamiast środków od sponsorów "oferują" nam regulamin - urzędniczy nakaz startów w Pucharach Świata za własne pieniądze - obłudnie tłumacząc, że SPORT WYCZYNOWY JEST DLA LUDZI BOGATYCH.

To obłuda, kłamstwo i tuszowanie własnej nieudolności, brak pomysłu na funkcjonowanie sekcji czy całego AP.

Sport, także wyczynowy pod egidą AP, jest dla wszystkich. I zwłaszcza władze Aeroklubu Polskiego jako nasi reprezentanci powinni dbać o wyłonienie NAJLEPSZYCH, a nie NAJBOGATSZYCH, czy najposłuszniejszych.

2. Nikt nikomu nie broni podnosić umiejętności startami w Pucharach Świata.
Weźmy jednak taką hipotetyczną sytuację...
Jeśli dany zawodnik zajmie nawet przyzwoite miejsce w serii imprez pucharowych, a nie jest w stanie "zdzierżyć psychicznie" i dobrze wypaść na koronnej, najważniejszej imprezie, jaką są Mistrzostw Polski i przegrywa z zawodnikami nielatającymi w Pucharach Świata... To na Boga... Jaki sens ma premia za start w PŚ???

Zupełnie inaczej wygląda przygotowanie do startu w serii mniej ważnych imprez, a inaczej PEŁNA MOBILIZACJA NA JEDNEJ NAJWAŻNIEJSZEJ IMPREZIE W ROKU, czy rozgrywanej co dwa lata, jak Mistrzostwa Św. i Europy. Zupełnie inne predyspozycje psychiczne decydują o powodzeniu.


3. Często podnosi się argument o kontakcie z nowinkami w sporcie... By te nowinki zaobserwować wystarczy wystartować raz, by je u siebie wdrożyć trzeba ROK, DWA LATA ciężko trenować. Mało tego...
By te nowinki zaobserwować, należy mieć na zawodach "otwarte oczy i umsył". Jeśli ktoś jeździ na zawody "by wygrać", lub by zaliczyć imprezę jako element "treningu", to nic nie podpatrzy, choćby tych imprez międzynarodowych zaliczył 20 w sezonie.

Podsumowując...

Potrzeba kontaktu ze światem jest poza dyskusją. Jednak premiowanie w Rankingu Kadry i Reprezentacji Narodowej bezmyślnego "zaliczania" imprez międzynarodowych jest nadużyciem.
Ze strony Komisji Modelarskiej wystarczyłoby zwykłe zalecenie - wskazanie startu w choć jednym Pucharze Świata jako sposobu na zaobserwowanie "światowych trendów" i poprawę umiejętności.

Pozdrawiam,
Tomek

PS
Moja, pewnie kontrowersyjna teza - nie ma związku pomiędzy liczbą startów i wynikach w Pucharach Świata a wynikami w Mistrzostwach Świata i Europy.
W polskim modelarstwie lotniczym znane sa przypadki zawodników, którzy zdobywali Puchar Świata, a nigdy nie zajęli medalowego miejsca na Mistrzostwach Świata i Europy.
Także przypadki zawodników, którzy nie wystartowali w żadnym Pucharze Świata, lub 1-3, a zajęli medalowe miejsce na M. Św. i E.

Powiedzmy sobie szczerze... to nie liczba startów w Pucharach Świata decyduje o naszym poziomie sportowym, ale metody treningu, jakość i przygotowanie sprzętu, predyspozycje i przygotowanie psychiczne i jeszcze parę innych czynników, które ignoruje Komisja Modelarska i wielu zwolenników widzących starty w PŚ jako cudowny sposób na "podniesienie poziomu sportowego".

PS 2
Kiedyś wybitny polski zawodnik F3J, Wojtek Byrski, sformułował taką myśl - "na imprezy międzynarodowe nie jeździ się po naukę, a po to, by skonfrontować z światową czołówką to, co zrobiliśmy na treningach, by walczyć o medale".
Zgadzam się - imprezy najwyższej rangi wygrywają nie ci, którzy na puchary jeżdżą "po naukę". WYGRYWAJA CI, KTÓRZY U SIEBIE W DOMU NA TRENINGACH WYPRZEDZILI ŚWIAT O KROK. Świadczą o tym sukcesy polskich zawodników, którzy zajęli medalowe miejsca na MŚiE zaliczając wcześniej nieliczne imprezy pucharowe, lub żadnej.

Nauczmy się TRENOWAĆ, miast pisać NIC NIE WNOSZĄCE regulaminy.

Re: Zmiany w F3J sezon 2011- temat do dyskusji

PostWysłany: Piątek, 30 Lipiec 2010, 17:35
przez morgan1169
Panie Tomku, czytam to wszystko i całkowicie sie z Panem zgadzam , te wszystkie wymysły wypływające z zarządu to hipokryzja, ci ludzie nie kierują sie dobrem wszystkich modelarzy ale wyłącznie własna prywatą. To co Pan napisał dotyczy wszystkich klas modelarskich i to należy zmienić dla dobra modelarstwa w tym kraju.Przerobiłem to na własnej osobie i wiem że od przygotowania i treningu w kraju zależy wynik w 90%. Na moje sugestie i opinie reakcja była wręcz alergiczna niektórych. Za przygotowania reprezentacji niech biorą się ludzie co już to robili i to z wynikami a nie koledzy od stolika. Już pisałem że PŚ to jest dobre ale tylko by zobaczyć gdzie są inni a nie dostawać jakieś punkty rankingowe bo to jest kupowanie pozycji i nie odzwierciedla wartości zawodnika.