Radio-determalizator to za mało

Free Flight Krosno

Radio-determalizator to za mało

Postprzez Andrzej Grodzki » Poniedziałek, 3 Grudzień 2007, 14:42

Cześć.
Czytam o różnych nowych pomysłach w swobodnych. Jak widzę apetyty modelarzy rosną. Już sam radio-determalizator to za mało. Zdalne trymowanie modelu w locie z zapamiętaniem nastawów. Czyli z ziemi przy pomocy specjalnego nadajnika ustawiamy poszczególne serwa np. w szybowcu F1A, wprowadzamy odpowiednie korekty jak podczas oblatywania modelu. Oczywiście w oficjalnych lotach takie trymowanie jest niedopuszczalne, ale przygotowanie modelu, sprawdzenie przed zawodami w taki sposób ułatwi i przyspieszy zadanie.
Pozdrawiam Andrzej Grodzki
Awatar użytkownika
Andrzej Grodzki
Site Admin
 
Posty: 745
Dołączenie: Środa, 1 Luty 2006, 21:38
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Krzysztof Różycki » Piątek, 1 Luty 2008, 14:36

Determalizator radiowy jest stosunkowo prostym układem jeśli stosujemy wyłącznik elektroniczny i miniaturowe serwo jako element wykonawczy. W spotykanych urządzeniach w których elementem zwalniającym dźwignie poszczególnych czynności jest obrót tarczy lub kubka zamontowanego na osi serwa należy zdalnie wymusić pełny zakres ruchu elementu sterującego. Przekładając to na język zrozumiały dla elektroniki układu należy podać z zewnęrznego źródła na wejście serwa sygnał o szerokości impulsu przynajmniej odpowiadającej ostatniej czynności /deter/. Wyjście toru sygnałowego z wyłącznika i odbiornika musi byc zabezpieczone za pomocą odpowiednio włączonej diody. Jako odbiornik można zastosować dostępne na rynku typowe odbiorniki klasy mikro o wadze 4-5 gram ale te o pełnym zasięgu i długiej antenie ok 1m. Sterowanie układu to nadajnik modelarski z odpowiednio przygotowanym manipulatorem zabezpieczonym przed przypadkowym uruchomieniem.
Pozdrawiam Krzysztof Różycki F1B
Krzysztof Różycki
 
Posty: 49
Dołączenie: Poniedziałek, 20 Luty 2006, 15:55
Miejscowość: Poznań

Postprzez Andrzej Grodzki » Środa, 12 Marzec 2008, 13:54

Cześć.
Przedstawiony przez Krzysztofa pomysł realizacji radiowego determalizatora jest pomysłem dość prostym w realizacji nawet dla mniej zaawansowanego elektronika, co jest jego dużą zaletą. Lecz jak to w życiu bywa nie ma rzeczy bez słabych punktów. Jaki jest słaby punkt tego rozwiązania ? Ogólnie mówiąc zakłócenia i przerwy w łączności. W przypadku wyłączenia się nadajnika z różnych przyczyn, czy zakłóceń w eterze przypadkowe wychylenie serwa włączy nam determalizator zupełnie niepotrzebnie.
Zminimalizować ten efekt można (tak mi się wydaje) przez zastosowanie mikro odbiornika firmy np. Jeti Rex MPD , który ma zabezpieczenie przed "szaleństwem" serw bez sygnału.
Warto też w tym momencie napisać, a jak to jest rozwiązane w innych urządzeniach, bo przecież na Świecie pełno jest takich samych zastosowań, nie trzeba daleko szukać, większość samochodów otwiera się zdalnie pilotem, pełno jest bram na pilota, czy domowe piloty do telewizorów i całego sprzętu adio-viedeo. W tych urządzeniach stosuje się inną filozofie niż pomysł Krzysztofa. Piloty wysyłają sygnał tylko wtedy kiedy trzeba coś wykonać, kiedy nie mają nic do roboty mogą być nawet wyłączone. Obowiązkowo w takich rozwiązaniach stosuje się specjalne kodowanie które z jednej strony zabezpiecza przed jakimiś przypadkowymi sygnałami, zakłóceniami, dodatkowo umożliwia wykonanie wielu nie tylko jednej funkcji, itd.
Czy te rozwiązania są trudne do wykonania ?
Wbrew pozorom od dawna nie jest to trudne, ponieważ producenci układów scalonych (np. Motorola) za nas odwalili czarną robotę, możemy kupić za kilka złotych układy które same się dogadają między sobą koder i dekoder, a nam pozostaje tylko wybrać nośnik którym będziemy przesyłać informacje.
Jeśli ktoś ma żyłkę konstruktora elektronika to jak najprościej wykonać taki radi-determalizator ?
Może np. tak:
Po stronie nadawczej układ scalony kodera MC145026 podłączyć go do np. wymiennego modułu w.cz. od dowolnej aparatury RC, całość wsadzić w jakąś obudowę z anteną teleskopową i przyciskami. Po stronie odbiorczej w modelu mikro odbiornik RC z którego trzeba "wyprowadzić sygnał" przed dekoderem serw to największa niewiadoma i trudność tego rozwiązania. Ten sygnał do dekodera MC145028 a z niego sygnał na mikro serwo tylko przerobione na typ załącz-wyłącz.
Dla wszystkich, którzy chcieliby sami coś elektronicznie poeksperymentować służę pomocą i swoją skromną wiedzą elektroniczną.
Pozdrawiam Andrzej Grodzki
Awatar użytkownika
Andrzej Grodzki
Site Admin
 
Posty: 745
Dołączenie: Środa, 1 Luty 2006, 21:38
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Krzysztof Różycki » Środa, 12 Marzec 2008, 16:05

Witam!
Andrzeju, nie jest istotne w jaki sposób zakodowana będzie informacja docierająca do modelu. Tak jak pisałem istota tego urządzenia polega na pozaplanowym /niezależnie od zaprogramowanej sekwencji sterującej/ podaniu na serwo impulsów sterujących o szerokości odpowiadającej ostatniej zaprogramowanej czynności, najczęściej determalizatora. Jeśli układ sekwencyjny sterujący serwem wyłącznika jest przystosowany do podania obcego impulsu to takie połączenie jest możliwe. Natomiast bez sensu jest montowanie osobnego układu oprócz istniejącego wyłącznika tylko na potrzeby zdalnego determalizatora. Stosując takie urządzenie zawsze trzeba się liczyć z nieprawidłościami w jego działaniu spowodowanymi oddziaływaniem otoczenia. I dlatego w kodeksie sportowym FAI jest zapis mówiący o ponoszeniu przez zawodnika ryzyka nieprawidłowego zadziałania układu. Pionierem stosowania tego typu urządzeń był Thomas Koster / chyba jedyny zawodnik, który zdobył złoto w F1A, B i C/ przy czym urządzenie podczas startu modelu F1C obsługiwał zaufany pomocnik - najczęściej żona.
Pozdrawiam Krzysztof Różycki F1B
Krzysztof Różycki
 
Posty: 49
Dołączenie: Poniedziałek, 20 Luty 2006, 15:55
Miejscowość: Poznań

Postprzez Andrzej Grodzki » Środa, 12 Marzec 2008, 20:32

Dobrze Krzysztofie, szybko narysowałem schemat blokowy Twojego pomysłu (części w modelu), tak jak go zrozumiałem.
Czy tak to ma być ?
Image
Pozdrawiam Andrzej Grodzki
Awatar użytkownika
Andrzej Grodzki
Site Admin
 
Posty: 745
Dołączenie: Środa, 1 Luty 2006, 21:38
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Krzysztof Różycki » Czwartek, 13 Marzec 2008, 13:56

Przedstawiony schemat Andrzeju precyzuje dokładnie całość przedsięwzięcia. Funkcja zdalnego determalizatora ma być elementem dodatkowym sterującym serwem i uruchamiana przez operatora oprócz normalnej pracy wyłącznika w modelu. Jeśli lot przebiega zgodnie z założeniami pozostaje bierna. Przy czym pomysł zastosowania elementów separujących w oparciu o diody nie jest sztywny, chodzi tutaj o zasadę działania i zabezpieczenie układu elektronicznego oraz oprogramowania sterującego wyłącznikiem przed uszkodzeniem. Ze statystyk serwisowych wynika, że 95% awarii popularnych odtwarzaczy MP3 to uszkodzenia porogramowania, reszta to w większości uszkodzenia mechaniczne.

Jest jeszcze jeden punkt krytyczny całego układu. Jeśli serwo będzie sterowane przy kolejnych czynnościach wzrastającą szerokością impulsu sterującego to podanie na węzeł sumujący impulsu o maksymalnej, końcowej szerokości spowoduje obrót serwa w kierunku końcowego wychylenia. W przypadku procesu odwrotnego sterowania sprawa się komplikuje.
Pozdrawiam Krzysztof Różycki F1B
Krzysztof Różycki
 
Posty: 49
Dołączenie: Poniedziałek, 20 Luty 2006, 15:55
Miejscowość: Poznań


Powróć do F1A, F1B, F1C, F1D, F1E, F1G, F1H, F1J, F1K, F1L, F1P, F1Q, F1R - swobodnie latające

cron