Puchar Świata, ale nie tylko...

[Andrzej Grodzki]

Cześć.
Ponieważ Forum czytają różne osoby, są też młodzi modelarze. Dlatego może warto przypomnieć jak to dawniej bywało w Pucharze Świata, tym bardziej śledząc obecną sytuacje w F1E wypadałoby wspomnieć inne klasy F1. Największym sukcesem może poszczycić się znany Wrocławski modelarz Jan Ochman, który w 1989 zdobył Puchar Świata w klasie silnikówek F1C.
W 1998 Marek Roman zajął 2 miejsce również w silnikówkach F1C,
a w roku 2000 oczywiście w silnkówkach 2 miejsce zajął Zbigniew Szablewski.
W 1993 blisko pierwszej trójki był Eugeniusz Cofalik (Mistrz Świata z 1989) zajmując w gumówkach 4 miejsce.
O startach Stanisława Kubita już pisałem w poprzednich listach.
To tylko osiągnięcia w Pucharze, oczywiście były również sukcesy w innych imprezach klasy Mistrzostw Świata czy Europy, ale o tym może kiedy indziej.
Wspominając osiągnięcia naszych modelarzy warto zadać sobie również pytanie co dalej ? jaka jest kondycja klas F1 ? Czy są warunki do rozwoju ?
Nasi zawodnicy i instruktorzy posiadają wiedzę, której nie wykłada się na Akademii Wychowania Fizycznego, innej uczelni, czy szkole. Wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie w modelarniach, na zawodach, w Aeroklubach. Jeśli przerwana zostanie ciągłość pokoleniowa, zniknie również wiedza i doświadczenie.
Myślę że jednym z zadań Podkomisji F1 będzie:
analiza kondycji, analiza co ogranicza, hamuje rozwój tych klas w Polsce i na tej podstawie próba opracowania strategii rozwoju.
Myślę że podobne zadanie czeka każdą z Podkomisji.
Może już ktoś ma pomysły, wzory, jak ma wyglądać Modelarstwo Sportowe w Polsce.
Jak ma być finansowane itd.

[Tomek Osinski]

Kilka ciekawych tematów poruszyłeś, Andrzej, w jednym post'cie. Niestety, nie mogę usiąść i popisać, bo jedziemy dziś w nocy na zawody.
Tak na szybko... Przyszło mi do głowy, żeby przystosować/rozbudować to forum do nowych warunków. Zwłaszcza jego pierwszą część - działy organizacyjne - tam jest straszny galimatias. Wygląda to niepoważnie.
Jeśli to forum ma być przydatne w organizowaniu "życia modelarskiego", to musi mieć bogatszą ofertę i być bardziej przejrzyste. Trzeba zaprosić kilka osób do współpracy. Musimy się spotkać i porozmawiać o przeróbkach na forum.

Lecę...(będę w poniedziałek)
Pozdrawiam,
Tomek

[jerzy]

Jak pamięcią sięgam to w polskim spocie modelarskim istniał podział jak gdyby regionalny czy nawet istniały "szkoły poszczególnych klas" I tak jak wiemy Szkola Gliwicka generalnie Śląska / zawsze rywalizowala ze Szkołą Białystok - Suwałki / . Tak samo było w "gumakach "jak i Adwójkach . do tego dochodził Lubin Lublin 0raz Szkoła Warszawska z Markiem na czele. Trzeba by chyba dokonać może nie "bilansu otwarcia " ale uzyskac obraz co mamy i jak mocno .Myśle ze podkomisja w tym kierunku działa .Żałuje, że na Pucharze w mielcu było tak niewielu kolegów. Do tej całej sytuacji dochodzi ogromny postep tak technologiczny jak i techniczny w swobodnych . Oj takiego modeliczka F1C już nie bardzo uda sie wystrugac w byle jakiej pracowni .Ani Adwojki , ani "gumaka" Ten stan rzeczy po części przypisuje byłemu okresowi - może nie mam racji , ale samouwielbienie spowodowało stagnację a brak pomocy tak kadrze jak i ich wychowankom w modelarniach pogłebił jeszcze ten stan . Inni w tzw "miedzyczasie "uciekali do przodu a "myśmy "? - cieszyli sie z ilosci medali . nie wiem co w tej sytuacji - ale chyba trzeba zacząć od poważnego rachunku sumienia , ale nie od "lustracji " na Rany Boskie

[Andrzej Grodzki]

Trzeba by chyba dokonać może nie "bilansu otwarcia " ale uzyskac obraz co mamy i jak mocno .Myśle ze podkomisja w tym kierunku działa .

Cześć.
A czy coś słychać w klasach F1 Jakaś Podkomisja powstaje
Czy ktoś coś wie w tej sprawie